Kluby fitness w piątek zostaną otwarte po pandemicznej przerwie. Długi okres zamknięcia ułatwi państwowemu PZU przejęcie kontroli nad tym biznesem.
PZU nie ma na razie ani jednego klubu fitness. Deklaruje, że będzie na tym rynku tylko pośrednikiem. Zamierza sprzedawać uprawniające do korzystania z klubów karty przedsiębiorstwom, które podpiszą z nim umowę. Na wzór karnetów MultiSport, oferowanych przez Benefit Systems SA, lidera branży, do którego należy 160 klubów. Drugą największą w Polsce siecią jest Calypso Fitness, z 57 klubami.
Za zamkniętymi drzwiami siłowni odbywa się więc teraz przegrupowanie sił. Wyścig ruszy wraz ze zniesieniem lockdownu.