Branża turystyczna wchodzi w szczyt sezonu pełna obaw. Największa jest taka: czy klienci będą odporni na podwyżki, jakich jeszcze nie było?
Turystyka to w ostatnich latach branża wysokiego ryzyka. Dwa poprzednie sezony skurczyły się wskutek lockdownów, oznaczających przymusowe zawieszenie działalności. Ewentualnie zostawał pokątny wynajem za gotówkę do ręki, ale na taki wybieg chętnych (i odważnych) było niewielu. Na dobre zakazy znoszono dopiero podczas letnich wakacji. Nastawiona na turystów północna Polska powetowała sobie wówczas wcześniejsze straty, ale w górach – gdzie przez dwa lata zimową porą lockdowny trzymały się mocno – narzekano, że odrabianie utraconych dutków potrwa kilka sezonów.
Polityka
21.2022
(3364) z dnia 17.05.2022;
Rynek;
s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Wakacje z ratami"