Rynek

Pokolenie bez M

Pokolenie bez M. Kredyt staje się w Polsce nieosiągalny

Katarzyna Kuniewicz Katarzyna Kuniewicz Marek Wiśniewski/Puls Biznesu / Forum
Żeby założyć rodzinę, trzeba mieć widoki na własny dach nad głową. Wypchnięcie młodego pokolenia z rynku nieruchomości będzie miało, jeśli chodzi o przyrost naturalny, dramatyczne konsekwencje – mówi Katarzyna Kuniewicz, główna analityczka rynku mieszkaniowego portalu Obido.
„Statystycznie rzecz biorąc, na jednego członka rodziny przypada u nas 29 m kw. powierzchni mieszkalnej.”mikdam/PantherMedia „Statystycznie rzecz biorąc, na jednego członka rodziny przypada u nas 29 m kw. powierzchni mieszkalnej.”

MARCIN PIĄTEK: – W lewicowych kręgach ukuto ostatnio nośne hasło: mieszkanie prawem, nie towarem. Co pani na to?
KATARZYNA KUNIEWICZ: – Myślę, że to fałszywe przeciwstawienie, gdyż mieszkanie jest towarem podlegającym wolnorynkowym mechanizmom, jednocześnie będąc fundamentalną życiową potrzebą. Ale rozumiem, że ta fraza z rozmysłem została w ten sposób sformułowana, aby zwrócić uwagę na to, że drastycznie przybyło ludzi, zwłaszcza z młodego pokolenia, których nie stać na własny kąt. Ten brak perspektyw jest frustrujący i groźny społecznie.

Może takie postawienie problemu jest niewłaściwe? W internetowej przestrzeni sypnęło drwinami pod adresem autora hasła: że jest typowym przedstawicielem młodego roszczeniowego nieróbstwa. Bo przecież bez pracy nie ma kołaczy. I tak dalej, w tym tonie.
Przecież nikt nie zabrania pracować i dorabiać się ambitnym oraz mającym potrzebę posiadania własnego mieszkania. Jeśli stać cię na adres w dobrej lokalizacji, kupuj! I nie osądzaj tych, którzy nie mogą sobie na to pozwolić. Obecna sytuacja rynkowa, czyli wysokie ceny mieszkań, galopujące koszty kredytu i zaostrzone kryteria oceny zdolności kredytowej [w kwietniu weszła w życie rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego, obligująca banki do analizowania wniosków kredytowych, dodając do obecnego poziomu stóp 5 proc.] oznaczają, że z grona klientów zostali wykluczeni ludzie nawet nieźle sytuowani. Po drugie, pobrzmiewa w tych krytycznych głosach utrwalone już przekonanie, że posiadanie własnego mieszkania musi być wynikiem życiowej zaradności, a państwo nie ma tu do spełnienia żadnej roli. No więc nie! Państwo musi w tej grze brać udział i mówię to jako zwolenniczka wolnego rynku.

Moi młodsi znajomi z pokolenia 30-latków mawiają, że praktykują swoisty model 2+1.

Polityka 24.2022 (3367) z dnia 07.06.2022; Rynek; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Pokolenie bez M"
Reklama