Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Ceny prądu zamrożone, ale nie do końca. Ile zapłacimy w 2023 roku?

Zamrożone ceny prądu trzeba będzie odmrozić. Zamrożone ceny prądu trzeba będzie odmrozić. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl
Pieniądze, które dziś władza wyczarowuje na subsydiowanie rachunków, lepiej wydać na modernizację energetyki. Ale zielonej energii PiS chyba do końca swoich dni nie polubi.

Prezes URE zatwierdził wzrost taryf na energię elektryczną dla sprzedawców z urzędu na 2023 r. Zwykle to wydarzenie budzi spore emocje wśród dostawców energii elektrycznej i odbiorców. Dostawcy – producenci i dystrybutorzy – walczą o to, by prezes URE zgodził się na podwyżkę, która ich zdaniem jest uzasadniona. Odbiorcy, jak wiadomo, chcą płacić jak najmniej i narzekają na rosnące rachunki.

Pozorne zamrożenie cen prądu

Prezes URE sprawdza więc wyliczenia firm energetycznych i targuje się z nimi. Bo teoretycznie ma obowiązek uznać tzw. koszty uzasadnione, ale zwykle pojawiają się wątpliwości, czy przypadkiem energetycy nie zawyżają sztucznie swoich kosztów. Tym razem jednak zatwierdzenie taryf nie budziło emocji odbiorców z tzw. taryfy G, jaką objęte są nasze domy. Ceny energii więc rosną, ale nie dla nas, bo do ustawowych limitów zużycia 2/2,6/3 MWh rocznie (w zależności od typu gospodarstwa) tegoroczne stawki za energię i dystrybucję w 2023 r. nie ulegną zmianie. Nadal będzie to ok. 0,4–0,5 zł/kWh netto.

Ale jeśli przekroczymy te limity, zapłacimy już cenę wyższą, ustaloną na przyszły rok w tzw. ustawie prądowej – 693 zł za MWh (0,69 zł/kWh). Tyle zapłacą też małe i średnie firmy, a także instytucje samorządowe. Plus oczywiście wyższe stawki za dystrybucję, bo jak łatwo sprawdzić, studiując rachunek za prąd, składa się on z ceny za energię plus jej dostawę do naszego gniazdka. Oraz oczywiście z szeregu innych pozycji, m.in. opłaty mocowej (dla elektrowni za gotowość pracy). Jak wyliczono w URE, średni wzrost naszych rachunków w przyszłym roku wyniesie ok. 60 proc. Więc to zamrożenie, ale takie nie do końca.

Reklama