Dlaczego energia drożeje? Zdrożała już dwa lata temu, ale żeby nas nie denerwować przed wyborami, ustawą prądową zamrożono ceny. Dziś zapłacimy za to z nawiązką.
Do długiej listy problemów, z jakimi ostatnio boryka się minister aktywów państwowych Jacek Sasin, rzeczywistość dopisała kolejny – ceny prądu.
Lutowa inflacja – najwyższa od 2011 r. – to żniwo decyzji i wydarzeń z poprzednich miesięcy. Przede wszystkim pokazuje pełen efekt podwyżek cen prądu dla gospodarstw domowych.
Ceny w Polsce rosną najszybciej od ośmiu lat. Według szacunków GUS w styczniu inflacja podskoczyła do 4,4 proc. To więcej nawet niż w Rumunii (3,6 proc.), gdzie tradycyjnie była najwyższa. W krajach strefy euro jest o wiele niższa.
Mamy droższą energię, ale mamy też wybory. By prezydent Duda nie musiał świecić oczami za drogi prąd, minister Sasin zapowiedział rekompensaty. Wiadomo wreszcie, ile wyniosą i kto skorzysta.
Inflacja, rosnące ceny energii i paliw, podwyżka płacy minimalnej, słabnąca koniunktura, nowe stawki VAT. Wszystko to złoży się na wyższe koszty życia w Polsce A.D. 2020.
Zdrożeją także książki, owoce i warzywa, papier toaletowy, a nawet... lód w kostkach. Oto 20 produktów, które w 2020 r. będą nas kosztować więcej.
Prezes URE odmówił zatwierdzenia taryf cen prądu, o jakie wnioskowały spółki energetyczne. Wyjątek zrobił dla Tauronu, który chciał najmniej. Reszta musi zmięknąć.
Jeśli PiS znowu zamrozi rachunki za prąd, wywoła nowy konflikt z Komisją Europejską. Jeśli tego nie zrobi, da amunicję opozycji i zmniejszy szanse Andrzeja Dudy na reelekcję.
Ceny żywności szybują w górę, napędzane wzrostami cen w innych sektorach. Drożejąca żywność winduje z kolei wszystkie inne ceny. Spirala nabiera tempa.