Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Wetem w wiatraki. Nawrocki posłuchał Polaków? To nieprawda. I wyborcy PiS też to wiedzą

Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, 21 sierpnia 2025 r. Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, 21 sierpnia 2025 r. Mikołaj Bujak / Kancelaria Prezydenta RP
Prezydent zawetował ustawę umożliwiającą produkcję tańszego prądu z wiatraków, położonych w odległości 500 m od zabudowań. Twierdzi, że wsłuchał się w głos narodu, ale to nieprawda. Większość Polaków chce zielonej energii z wiatraków.

Prezydent udaje, że chce, aby nasze rachunki za prąd były niższe, i zapowiada, że złoży w Sejmie swój projekt ustawy zamrażającej obecne ceny energii do końca roku. Zamrożenie cen było wpisane w zawetowaną ustawę, ale Nawrocki uznał, że to pułapka. Wrzutka wpisana do ustawy tylko po to, żeby skłonić go do podpisania ustawy, choć jest wiatrakom przeciwny. Jak większość Polaków. To pierwsze kłamstwo – a jest ich więcej.

Za wiatrakami są nawet wyborcy PiS

PiS na budzeniu strachu przed budową wiatraków oparł swoje ostatnie kampanie wyborcze. Jego politycy zapewniali, że są szkodliwe dla zdrowia, niebezpieczne, bo śmigło może się urwać w każdej chwili, i niepotrzebne. Mamy przecież węgiel, to na nim powinna być oparta nasza energetyka. Wszystkie te argumenty są wyssane z palca, o czym Polacy zdołali się przez minione lata przekonać.

Owszem, wiatraki mogą być uciążliwe i nie każdy chciałby mieszkać w ich sąsiedztwie. Zawetowana ustawa nikogo jednak do tego nie zmuszała. Nikt nie może postawić wiatraka tam, gdzie mieszkańcy sobie tego nie życzą. Decyzja należy do nich, nie do władzy w Warszawie. Prezydent jest temu przeciwny.

Drugim ważnym zapisem było to, że jeśli lokalna społeczność na budowę wiatraka się zgodzi, to jego właściciel ma obowiązek podzielić się korzyściami finansowymi z produkcji tańszego prądu. Korzyści mają być niebagatelne, ok. 100 tys. zł rocznie. Argument przemawiający do kieszeni jest przy obecnych wysokich cenach energii bardzo istotny. Niedogodności związane z bliską obecnością wiatraka przy sporo niższych rachunkach za energię mogą się wydać nieco mniej dolegliwe. Sondaże pokazują, że stosunek Polaków do farm wiatrowych staje się coraz bardziej przychylny.

Reklama