Rynek

Saudi Orlenco

Saudi Orlenco. Afera już się rozkręca, Obajtek ma duże kłopoty. Przeciwnik jest wagi ciężkiej

Prezes Daniel Obajtek Prezes Daniel Obajtek Daniel Obajtek / Facebook
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, strzelił sobie w stopę. Z fuzji. Połączenie Orlenu z Lotosem miało być jego największym triumfem, a stało się przyczyną poważnych kłopotów. A niebawem, być może, nawet dymisji.
W PiS narasta irytacja zachowaniem Obajtka i sytuacją wokół Orlenu. Niewykluczone, że prezes może stracić stanowisko jeszcze przed wyborami.Obywatel Janek W PiS narasta irytacja zachowaniem Obajtka i sytuacją wokół Orlenu. Niewykluczone, że prezes może stracić stanowisko jeszcze przed wyborami.

Wymarzył sobie tę fuzję, ale nie było w tym nic nadzwyczajnego, bo takie marzenia miał przed nim każdy prezes Orlenu. Istnienie Grupy Lotos, niezależnego państwowego gdańskiego konkurenta, było dla nich zawsze rzeczą niezrozumiałą i irytującą. Na co komu konkurencja, gdy można mieć monopol, który jest zawsze bardziej dochodowy? Dlatego niedawno Obajtek zaprosił wszystkich swoich poprzedników do warszawskiej centrali na ul. Bielańską, by uczcić z nimi fakt, że jemu się udało to, o czym wszyscy marzyli. Grupa Lotos została wreszcie wchłonięta. Większość przyjęła zaproszenie i gratulowała, niezależnie jaka polityczna siła wyniosła ich kiedyś na prezesowski fotel.

Obajtek lubi grać role ponadpartyjnego menedżera profesjonalisty, choć pod względem politycznej siły żaden z poprzedników mierzyć się z nim nie może. Był nawet okres, gdy w PiS uznawano go za potencjalnego następcę premiera Morawieckiego. Dlatego przyjmuje w swoim gabinecie posłów nie tylko z PiS, ale i z opozycji i ubolewa, jak obecna władza potraktowała jego poprzedników – byłego szefa Orlenu Jacka Krawca i byłego prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza. Mowa tu o tradycyjnej procedurze stosowanej wobec byłych prezesów spółek Skarbu Państwa – wyciągania z łóżek przez służby specjalne, skuwania kajdankami i wożenia pod byle pretekstem przez Polskę do prokuratury na przesłuchanie. Obajtek wie, że i jego kiedyś zapewne to czeka.

Prezent prezesa

Tę fuzję Obajtek dostał od Jarosława Kaczyńskiego w prezencie, bo szef PiS ma do niego dziwną słabość, więc niczego nie jest mu w stanie odmówić. Ale szef Orlenu obchodził się z tą fuzją, jak komendant Szymczyk z granatnikiem, więc doszło do wybuchu. Wybuchł polityczny skandal. Afera Lotosu właśnie się rozkręca, a jej dynamikę i skutki trudno jeszcze przewidzieć.

Polityka 1/2.2023 (3396) z dnia 27.12.2022; Rynek; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Saudi Orlenco"
Reklama