Rynek

Milionerzy od metrów

Deweloperzy: milionerzy i władcy miast. Ile zarabiają? „Nie muszę ściemniać. Tanio już było”

Łanowe osiedle w Szycach pod Krakowem Łanowe osiedle w Szycach pod Krakowem Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
Biznes deweloperski kręci się jak nigdy. Im więcej branża zarabia, tym większą niechęcią jest otoczona. Po pożarze hali targowej w Warszawie to właśnie deweloperów oskarżano w internecie o „robienie miejsca” pod nowe inwestycje.
Tzw. Hongkong na warszawskiej Woli. Część powstałych tu mieszkań jest za mała, by być faktycznie mieszkaniem.Michał Kość/Agencja Wschód/Forum Tzw. Hongkong na warszawskiej Woli. Część powstałych tu mieszkań jest za mała, by być faktycznie mieszkaniem.

Rok 2023 to były prawdziwe żniwa. Po chwilowym zastoju, spowodowanym nagłym wzrostem stóp procentowych, rynek ruszył galopem w połowie 2023 r. dzięki wprowadzeniu przez rząd PiS programu „Kredyt 2 procent”. Artur, budujący małe apartamentowce w Warszawie, mówi, że takiego boomu jeszcze nie przeżył, a siedzi w tym biznesie od ponad dekady. – Mam pozwolenie na budowę trzypiętrowca z sześcioma lokalami. Jeszcze nie zdążyłem się nigdzie ogłosić, a już na wszystkie mam wpłacony zadatek. Zadziałała poczta pantoflowa – opowiada.

W poprzednim budynku, którego budowę rozpoczął jesienią 2022 r., sprzedawał metr kwadratowy za 11,5 tys. zł. – A gdybym poczekał kilka miesięcy, gdy już potwierdzono dopłaty do kredytów, i za 14 tys. bym znalazł chętnych. Razy 600 m łącznej powierzchni użytkowej w ośmiu mieszkaniach, czyli półtora miliona przeszło mi koło nosa – kręci głową. W budynku, który nie ma jeszcze nawet wykopu pod fundamenty, znaleźli się chętni za 16 tys. za metr. Miejsce parkingowe podrożało w półtora roku z 30 do 50 tys.

Czy w branży strzelają szampany?

W przypadku dużych deweloperów dopiero bieżący rok pokaże wpływ impulsu 2-procentowych kredytów na ich zyski. – Zwłaszcza że PiS poluzował wcześniej wprowadzone limity i do 2033 r. z budżetu na dopłaty popłynie nawet 16 mld zł. To więcej, niż państwo wydało na wsparcie budownictwa mieszkaniowego przez minioną dekadę – mówi Wojciech Łuczka ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Maciej Wandzel, prezes działającej na rynku warszawskim spółki Soho Development: – Rynek jest rozgrzany. W normalnej sytuacji po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie konkretnej inwestycji w sprzedaży powinno być nadal sporo lokali. A teraz często pod koniec budowy nie ma już ani jednego.

Polityka 21.2024 (3464) z dnia 14.05.2024; Temat z okładki; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Milionerzy od metrów"
Reklama