Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

SkyEurope już nie poleci

Notowana na warszawskiej giełdzie linia okazała się nie tyle za tania, co fatalnie zarządzana. Jednym z najpoważniejszych błędów było opuszczenie polskiego rynku.

Szczególnie osobom sentymentalnym dziś może zakręcić się łza w oku. Linia lotnicza SkyEurope, która była jednym z pierwszych tanich przewoźników na naszym niebie, właśnie ogłosiła bankructwo po wielomiesięcznych, panicznych próbach ratowania się przed wierzycielami. Choć SkyEurope ostatnio miał bazy tylko w Bratysławie, Wiedniu i Pradze, to wcześniej sporo latał także z Polski, przede wszystkim z Krakowa i Warszawy. Dla niektórych ta linia okazała się pierwszą przygodą z tanim lataniem.

Niskie ceny i wówczas jeszcze całkiem przyzwoita jakość usług sprawiły, że wycofanie się SkyEurope z polskiego rynku było przykrą niespodzianką. A po zamknięciu bazy tej linii w Krakowie tamtejsze lotnisko do dziś nie znalazło przewoźnika, który w całości wypełniłby lukę po SkyEurope. Właściciele przewoźnika argumentowali, że w Pradze i Wiedniu zarobią więcej niż w Krakowie. Nie wzięli pod uwagę wyższych kosztów na bardziej prestiżowych lotniskach i zażartej konkurencji. Dla wielu ekspertów opuszczenie perspektywicznego polskiego rynku przez SkyEurope było początkiem końca tej tajemniczej linii.

Tajemniczej, bo nieustannie zmieniali się jej właściciele, fundusze inwestycyjne o niewiele mówiących nazwach. SkyEurope przez sześć lat swojego istnienia nigdy nie przyniosła zysków, a ostatnie miesiące przetrwała tylko dzięki niewiarygodnym sztuczkom księgowym i niepłaceniu portom lotniczym za korzystanie z ich usług. Tysiące poszkodowanych pasażerów to cena za radosną działalność zarządu firmy, który do końca zapewniał, że SkyEurope przetrwa. Wśród pechowców są też z pewnością Polacy, którzy planowali dojechać do Pragi czy Bratysławy, by tanio polecieć na południe Europy.

Oczywiście lukę po SkyEurope szybko zapełnią konkurenci. Ekspansję w Pradze już kilka miesięcy temu, przewidując rozwój wypadków, rozpoczął węgierski Wizz Air, największy tani przewoźnik w Polsce.

Reklama