Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Psi obowiązek

Karina Schwerzler - pani od zwierząt

Grzegorz Press / Polityka
Karina Schwerzler zrobi wszystko, żeby dopaść i ukarać winnych znęcania się nad zwierzętami. To wystarczający powód, żeby ją postrzegać jak dziwoląga.

Brytyjczycy mają pełnomocnika ds. ochrony zwierząt w randze podsekretarza stanu. Taki urząd powołali też Niemcy i Słoweńcy. W Słowacji ochroną praw zwierząt zajmuje się cały departament, a w Austrii dziewięciu ombudsmanów krajów związkowych. W Polsce jest Karina Schwerzler. W Końskich, skąd pochodzi, doskwiera tak bardzo, że burmistrz Krzysztof Obratański wyznaje: – Najchętniej zapomniałbym, że ona ma tutejszy rodowód. Bo domaga się od władz respektowania prawa.

Karina nie zapomni dnia, kiedy dostała wiadomość, że właściciel psa ukrzyżował zwierzę, tłukł łopatą, a potem zakopał konającego. Odkopywała ziemię, zobaczyła rozmiażdżone ucho, potem kości czaszki, które poprzebijały skórę, wypływające z oczodołów oczy. Była bezsilna jako prywatna osoba. Po tym zdarzeniu zdała egzamin i została inspektorem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, mogła występować w sądzie jako oskarżyciel posiłkowy. Potem była sprawa koni z Nałęczowa koło Końskich, które Anglik Stephen Drew wraz z polską przyjaciółką Ewą Kozik głodzili i maltretowali. Mężczyzna podcinał zwierzętom gardła, zdzierał żywcem skórę, zdjęcia z miejsca zdarzenia szokują bardziej niż najkrwawszy horror.

Sprawa przeciwko Anglikowi utknęła w sądach z powodu bezsilności wymiaru sprawiedliwości i braku jasnego przepisu, co to znęcanie ze szczególnym okrucieństwem. Czy odrąbywanie psom głów, siekierą, na pniaku, na podwórzu schroniska dla zwierząt w Białce, potem przetapianie na smalec to działanie szczególnie okrutne? Po takich interwencjach Karina boi się zasypiać. Rozsyła e-maile ze zdjęciami do premiera, prezydenta, ministra rolnictwa, do wszystkich, niech wiedzą, jak wygląda rzeczywistość polskiej prowincji.

Polityka 2.2010 (2738) z dnia 09.01.2010; Ludzie i obyczaje; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Psi obowiązek"
Reklama