Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Szpital szansą dla Agaty?

Nastolatka z nożem: opinia psychologa

Erwin Wodicka / Smarterpix/PantherMedia
13-latka, która pocięła nożem twarz koleżanki w krakowskim gimnazjum, trafi nie do schroniska dla nieletnich, lecz do szpitala psychiatrycznego. Na szczęście.
Dr Sylwia KitaLeszek Zych/Polityka Dr Sylwia Kita

Sąd rodzinny postanowił tak po napadzie histerii, którego Agata dostała na korytarzu przed salą rozpraw. Okazało się też, że dziewczyna raz już zaatakowała nożem koleżankę - w szkockiej szkole, do której chodziła wcześniej.

Sędziom należą się wyrazy uznania za ich decyzję. Zgodnie z obowiązującymi przepisami niejako automatycznym rozwiązaniem byłoby skierowanie 13-latki na trzy miesiące do schroniska dla nieletnich, którego odpowiednikiem jest tymczasowy areszt stosowany w przypadku sprawców dorosłych. Taka też była pierwsza decyzja sędziów, zmieniona w świetle nowych okoliczności. Osadzenie w schronisku to najsilniejszy środek, jaki mógłby być zastosowany wobec nieletniego. Potem Agacie groziłaby odsiadka w zakładzie poprawczym do 21 roku życia. I co dalej?

W Polsce czyni się starania mające na celu wzmocnienie systemu poprawczego. Mają powstać tzw. zakłady readaptacyjne o zaostrzonym rygorze. I tutaj pojawia się spór między naukowcami, krytykującymi pomysł zastosowania drastycznej izolacji, a ich zwolennikami. Ci pierwsi wychodzą z założenia, iż młody człowiek, który popełnił czyn zabroniony, po kilku latach przebywania w totalnej separacji od rodziny, znajomych, przyjaciół, nigdy nie wróci do normalnego życia. Ci drudzy z kolei są przekonani, iż młodzi w zakładzie muszą zejść na samo dno, aby resocjalizacja przyniosła jakieś efekty.

Bardziej przemawia do mnie ten pierwszy pogląd. Młody człowiek, który przebywał kilka lat w poprawczaku, wychodząc na wolność nie potrafi odnaleźć się w szybko zmieniającej się rzeczywistości społecznej. Najczęściej znowu trafia do poprawczaka lub jako osoba już dorosła - do zakładu karnego. Na tym tle możliwość leczenia w zakładzie psychiatrycznym jawi się jako szansa od losu dla Agaty.

Reklama