Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Znani z tego, że byli nieznani

Jak się dziś robi kariery

Maja Sablewska, występująca początkowo jako konsultantka ds. kariery Edyty Górniak, robi swoją własną na nazwisku gwiazdy, zresztą nie tylko na jej marce, ale obecnie i na kilku innych. Maja Sablewska, występująca początkowo jako konsultantka ds. kariery Edyty Górniak, robi swoją własną na nazwisku gwiazdy, zresztą nie tylko na jej marce, ale obecnie i na kilku innych. Krzysztof Jarosz / Forum
Każdy sposób jest dobry, żeby stać się sławnym. Ale bez mediów ani rusz.
Doda z narzeczonym.VIPHOTO/East News Doda z narzeczonym.

Media w opinii większości odbiorców istnieją już nie tylko po to, aby informować, komentować czy bawić publiczność – ich naczelnym zadaniem stało się torowanie drogi do popularności wszystkim, którzy mają dostatecznie dużo śmiałości, żeby o nią zawalczyć. Parcie na szkło (chęć pokazywania się w TV) oraz parcie na kolorówkę (chęć pojawiania się na łamach magazynów) od niedawna zostały wzmocnione parciem na monitor (chęć zaistnienia w Internecie). Jednak, zauważają autorzy raportów na temat popularności w sieci, ten rodzaj kariery tylko wyjątkowo przekłada się na totalny sukces, bo Internet zazwyczaj karmi się wykreowanymi przez siebie idolami.

Wideo z ośmiolatką naśladującą Lady Gagę znalazło się wśród 10 najchętniej oglądanych w 2011 r. Jak podała CNN, widziało je prawie 60 mln ludzi, a pozorowany dialog z psem na temat bekonu, który wcześniej zjadł jego pan, obejrzało prawie 100 mln. Autorzy i bohaterowie filmików zyskali poklask, ale popularność w sieci, choć masowa, wypala się zazwyczaj szybko, bo zwycięża tam przede wszystkim pęd za nowością. Media tradycyjne zapewniają trwalsze miejsce w społecznej świadomości. Droga do sławy znacznie częściej więc prowadzi z małego (lub dużego) ekranu via magazyny kolorowe na komputerowe szlaki niż odwrotnie. Dla osiągnięcia prawdziwego sukcesu najlepsza jest jednak synergia multimedialna – bez niej ani rusz.

Świadczy o tym błysk „Flesza”, pisma z życia gwiazd, którego dwa pierwsze numery rozeszły się niedawno w milionowym nakładzie. Przeciętne nakłady kolorowych gazet, w których występują znani ludzie, oblicza się w naszym kraju na około 10–12 mln egz.

Polityka 03.2012 (2842) z dnia 18.01.2012; Coś z życia; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Znani z tego, że byli nieznani"
Reklama