Do wizerunku Rzeszowa pasuje parafraza słynnej definicji celebryty: „to miasto znane z tego, że z niczego nie jest znane”.
Na pierwszy rzut oka trudno wskazać obiekt, który mógłby uchodzić za symbol tego miasta. Spróbujmy poszukać, zaczynając od zabytków – wszak właśnie mija 660 lat od nadania Rzeszowowi praw miejskich. Zamek Lubomirskich? Duży, widowiskowo usytuowany na wzgórzu. Niestety, w większości jest atrapą postawioną przez Austriaków na początku XX w. i z oryginalną bryłą niewiele ma wspólnego. Podziemna trasa turystyczna, którą tak chwalą się lokalne władze?
Polityka
5.2014
(2943) z dnia 28.01.2014;
Portrety miast: RZESZÓW;
s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Potęga makijażu"