Pierwsza jazzowa nagroda Grammy dla Polaka, Włodka Pawlika, wydaje się zaskoczeniem. Ale stoi za nią wieloletnia kariera, współpraca ze znanym trębaczem Randym Breckerem oraz najstarsze miasto w Polsce.
Na ogłoszenie wyników Włodek Pawlik pojechał z żoną, a zarazem swoją menedżerką, Jolantą Pszczółkowską-Pawlik. Są parą jeszcze od czasu studiów pianistycznych u Barbary Hesse-Bukowskiej w warszawskiej Akademii Muzycznej; ona pracuje dziś na tej uczelni ze śpiewakami, to z nią Karol Kozłowski nagrał w zeszłym roku swoją Schubertowską płytę, która stała się jednym z powodów jego nominacji do Paszportu POLITYKI.
W Los Angeles mieli poczucie, że dostali się w oko cyklonu.
Polityka
6.2014
(2944) z dnia 04.02.2014;
Kultura;
s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Samotny wilk"