Do oddziału ZUS w Białymstoku: „Moja sąsiadka bierze dużą rentę, ale chodzi uśmiechnięta. Uśmiechnięta, a chora?”.
Do Izby Skarbowej w Kielcach: „Uprzejmie informuję, że pan … jest posiadaczem mieszkań, stać go na wystawne przyjęcia dla znajomych i duże wydatki”.
Z forum internetowego (wątek: zawiść): „Mam konflikt z sąsiadem względem prowadzenia przeze mnie działalności gospodarczej a dokładnie jestem elektrykiem samochodowym człowiek ten nasyła na mnie wszystkie urzędy jakie są pisze na mnie donosy gdzie tylko może zaznaczam iż wszelkie jego donosy i oszczerstwa są nieprawdziwe a także mam z nim sprawę w sądzie ponieważ stwierdził iż policja nie reaguje na jego pisma ponieważ jest skorumpowana (…) napisał donos do izby skarbowej iż ja handluję odzieżą używaną a podobno nawet robił zdjęcia jak znajomy przywozi do mnie worki a także jak je ładuje (…) nie wiem co robić i co urząd może na takie donosy”.
Z dyskusji na portalu plotkarskim: „Najbrzydsza baba w polskiej telewizji myśli że ubierając się w drogie lumpy będzie ładniejsza a to działa odwrotnie bo ludzie pękają ze śmiechu i z żalu że to takie głupkowate”.
Szczerzy do cudzego bólu
Leszek Kołakowski w „Mini wykładach o maxi sprawach” pisał: „Ze wszystkich siedmiu grzechów głównych najłatwiej można wybaczyć lenistwo i obżarstwo, a najwięcej szkód i nieszczęść, zbrodni i wojen powoduje zawiść”. Polacy ten pogląd podzielają, bo pytani przez CBOS o największe grzechy, zawiść (63 proc. wskazań) wymieniają zaraz po zdradzie (84 proc.) i kłamstwie (73 proc.); obżarstwo jako grzech potępia mniej niż połowa.
Jednocześnie we wszelkich badaniach zawiść pojawia się jako jedna z największych tzw.