Pakiet onkologiczny to desperacka próba ratowania polskiej onkologii za pomocą zielonej karty i przegrupowania pacjentów z dwóch do trzech kolejek. Dał nadzieję, nie dodał pieniędzy.
Onkolodzy nie zostawiają na reformie suchej nitki: bubel biurokratyczny, nieudany eksperyment medyczno-prawny na żywym organizmie społeczeństwa. Padają też konkretne, szczegółowe zarzuty.
Minister Arłukowicz milczy, informując tylko o ilości wydanych zielonych kart (diagnostyki i leczenia onkologicznego, DiLO): do 12 marca 74 tys. Zapowiada pierwszą ocenę swojej flagowej reformy dopiero w kwietniu, po upływie trzech miesięcy. – To największy błąd Ministerstwa Zdrowia – uważa dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ds.
Polityka
12.2015
(3001) z dnia 17.03.2015;
Społeczeństwo;
s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Rak pod krótką zieloną kołdrą"