W odpowiedzi na nasilające się marsze proaborcyjnych „sił ciemności” odezwały się siły jasności, niekiedy wręcz oślepiającej.
Ich zdaniem pełna delegalizacja aborcji to zaledwie pierwszy krok na drodze do moralnego uzdrowienia społeczeństwa. Niezbędne są kroki kolejne. „Delegalizacja aborcji będzie połowiczna bez delegalizacji i penalizacji niewierności małżeńskiej” czytam w portalu „Fronda”.
W opinii „Frondy” opowiedzenie się katolików za delegalizacją cudzołóstwa dyktuje nie tylko obowiązek religijnego posłuszeństwa, ale także zwykła logika. „Duża część aborcji jest prostym następstwem popełnionego wcześniej cudzołóstwa.
Polityka
43.2016
(3082) z dnia 18.10.2016;
Felietony;
s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Krucjata przeciw niewiernym"