Ich zdaniem pełna delegalizacja aborcji to zaledwie pierwszy krok na drodze do moralnego uzdrowienia społeczeństwa. Niezbędne są kroki kolejne. „Delegalizacja aborcji będzie połowiczna bez delegalizacji i penalizacji niewierności małżeńskiej” czytam w portalu „Fronda”.
W opinii „Frondy” opowiedzenie się katolików za delegalizacją cudzołóstwa dyktuje nie tylko obowiązek religijnego posłuszeństwa, ale także zwykła logika. „Duża część aborcji jest prostym następstwem popełnionego wcześniej cudzołóstwa.