Co jeśli kobieta niechętnie wykonuje prace domowe? „Trzeba lać, lać, lać!” – mówi bokser Tomasz Adamek rozparty na kanapie w programie Kuby Wojewódzkiego. Gospodarz podnosi oba kciuki. Widownia ryczy ze śmiechu. Brawa. Chciałabym zobaczyć, jak to powtarzają, patrząc w oczy Karolinie Piaseckiej i innym bitym kobietom.
Wojewódzki ma wielką widownię i cieszy się autorytetem wśród młodzieży. Swoimi żartami, czasem na granicy smaku, zbudował pozycję błyskotliwego prześmiewcy. Aspiruje do pozycji Stańczyka. Jest felietonistą POLITYKI.
Jednocześnie, mając świadomość, jak ważną figurą jest dla wielu widzów, publicznie sankcjonuje przemoc wobec kobiet. Jest to tym bardziej obrzydliwe, że jeszcze nie przebrzmiały echa nagrania, na którym radny PiS, Rafał Piasecki, ma poniżać i bić swoją żonę.
Pochwała przemocy wobec kobiet
„Ksiądz z naszego chóru opowiedział nam, niby w żartach, taką historię o znajomym, który, żeby jego żona zapamiętała, że mąż ma rację, to zawsze jej przykłada. Ja to słyszałam, Rafał też, ale nic nie powiedzieliśmy – mówiła w ubiegłym tygodniu Karolina Piasecka w rozmowie z Wysokimi Obcasami. – Myślę, że nie zdajemy sobie sprawy, jak powtarzanie takich rzeczy zapada w pamięć, jak zostaje. Zwłaszcza gdy powie coś takiego ktoś, kto cieszy się autorytetem”.
Ale Kuba Wojewódzki, który żyje ze słowa, musi to wiedzieć. Chciałabym go zapytać, czy odsłuchał nagrania, na których Rafał Piasecki znęca się nad żoną?