Podczas Marszu Równości w Białymstoku „obrońcy normalności” krzyczeli do jego uczestników: „Wypier…!”. „Gazeta Polska” robi to samo, tylko w sposób bardziej oględny: do dzisiejszego wydania dołącza naklejki z napisem „Strefa wolna od LGBT” na przekreślonym tęczowym tle. To dalszy ciąg akcji samorządów opanowanych przez PiS – 30 z nich wzięło już udział w akcji „strefa wolna od ideologii LGBT”, przyjmując takie uchwały. Dodanie słowa „ideologia” jest wybiegiem mającym sugerować, że uchwały nie są przeciwko ludziom, tylko ich rzekomej ideologii. Tyle że ową ideologię wymyślili wrogowie osób LGBT na własny użytek. Nie ma ideologii LGBT. Są tylko postulaty równego traktowania.
Czytaj także: „Gazeta Polska” – strefa wolna od rozumu (i smaku)
Prokuratura nie słyszy nienawistnych okrzyków
Empik odmówił dystrybucji wydania „Gazety Polskiej” z tymi naklejkami. „Nie ma u nas miejsca na jawną dyskryminację i na treści łamiące prawo. Empik jest strefą pełną tolerancji, każdy jest u nas mile widziany wszystkich traktujemy z szacunkiem” – napisała na Twitterze Monika Marianowicz, rzeczniczka prasowa firmy. Centrum Monitoringu Wolności Mediów działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich uznało to za cenzurę, łamanie wolności słowa i „próbę realnej ingerencji firmy zajmującej się dystrybucją prasy w treści zamieszczane przez gazety, w tym wypadku przez redakcję Gazety Polskiej”.