Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Kościół chce „nawracać” ludzi LGBT. Jako etyk wciąż tego nie pojmuję

Marsz Równości w Lublinie, 2019	r. Marsz Równości w Lublinie, 2019 r. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Pokora i wstyd nakazywałyby hierarchom Kościoła raczej zapewniać o solidarności i empatii dla osób wykluczonych i prześladowanych z powodu swojej orientacji seksualnej. Tymczasem miłość homoseksualna jest dla nich straszniejsza od kradzieży, nienawiści, bicia czy pijaństwa.

W sobotę odbył się w Lublinie II Marsz Równości. Wokół gromadziły się, ramię w ramię, zastępy wulgarnych osiłków wywrzaskujących wyzwiska i pogróżki oraz pobożnych, rozmodlonych katolików. Połączyła ich Sprawa. Sprawa obrony „cywilizacji chrześcijańskiej” przed wynaturzeniem, jakie stanowi „sodomia”. Internet obiegło znamienne zdjęcie obrazujące nastrój i naturę tzw. prawicowych kontrdemonstracji. Oto wygolony młodzieniec z godłem hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy, czyli tzw. wroną, wytatuowanym na szyi. Godne polecenia uwadze tym, którzy chcą nadal udawać, że w Polsce nazistów nie ma.

Kościół w intencji nawrócenia „grzeszników” LGBT

I jeszcze jedno zdjęcie. Na stronie Parafii pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie można znaleźć zdjęcie uśmiechniętego proboszcza – młodego ks. Mirosława Matusznego na motocyklu. To on w tę samą sobotę poprowadził w swoim kościele mszę w intencji nawrócenia „publicznych grzeszników”, wygłaszając kazanie pełne kalumnii wobec uczestników II Marszu Równości. Mieliby oni poniewierać i wyszydzać wartości oraz propagować zachowania grzeszne i sprzeczne z naturą.

Jak donosi portal Gazeta.pl, ksiądz był łaskaw powiedzieć, że „jakiekolwiek akty przemocy wszędzie na świecie służyły przesuwaniu granic w prawie na korzyść działaczy homoseksualnych”. Nie ustalono, czy miał tu na myśli rzezie dokonywane przez uczestników krucjat, czy może eksterminację Prusów w ramach tzw. chrystianizacji. Bez wątpienia jednak po każdym ludobójstwie dokonywanym w imię „ewangelizacji” lokalni działacze homoseksualni z uczuciem ulgi zbierali ze skrwawionego gumna swe poobcinane członki.

Reklama