Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Tygrysy na części

Nielegalny biznes wokół egzotycznych zwierząt

Indonezyjscy policjanci palą wypchane zwierzęta skonfiskowane przemytnikom i nielegalnym hodowcom. Wszystkie zwierzęta przed wypchaniem zginęły z rąk kłusowników. Indonezyjscy policjanci palą wypchane zwierzęta skonfiskowane przemytnikom i nielegalnym hodowcom. Wszystkie zwierzęta przed wypchaniem zginęły z rąk kłusowników. Jefta Images/Barcroft Images / Getty Images
Tragedia 10 tygrysów, które w koszmarnych warunkach przejechały przez pół Europy, uświadamia konieczność zmian w prawie i uszczelnienia kontroli. Bez tego nie uratujemy przed wyginięciem wielu gatunków zwierząt.
Cyrki są przykrywką dla nielegalnych hodowli. W Sejmie od dwóch kadencji leży projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, z zakazem występów zwierząt w cyrkach.Bertrand Guay/AFP/EAST NEWS Cyrki są przykrywką dla nielegalnych hodowli. W Sejmie od dwóch kadencji leży projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, z zakazem występów zwierząt w cyrkach.

Przemyt i nielegalna hodowla zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt stały się czwartym – po narkotykach, handlu bronią i prostytucji – najbardziej dochodowym czarnorynkowym biznesem, który nie ogranicza się już do dalekiej Azji. Proceder kwitnie w Europie, pod naszym nosem – z czego najwyraźniej nie zdają sobie sprawy polskie służby celne i weterynaryjne. Ani polskie władze.

– Żywy tygrys kosztuje w Polsce blisko pół miliona złotych, ocelot: 100 tys. – mówi dyrektor poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska. – W Polsce naprawdę można kupić takie zwierzę. A także sproszkowany penis tygrysa, marynowane mięso tygrysie czy wino z kośćmi. Ostatnia zlikwidowana w ubiegłym roku przez Interpol, z pomocą organizacji Four Paws, hodowla i rzeźnia tygrysia mieściła się w Czechach, w okolicach Pragi.

Upiorny biznes – w jednym pawilonie betonowe boksy, w drugim rzeźnia, gdzie tygrysy zabijano tak, by nie uszkodzić skóry, np. przez oko, a po oskórowaniu ćwiartowano – zarejestrował jako minizoo Ludvik Berouska, treser dzikich kotów i założyciel słynnego w Czechach klanu cyrkowców. Policja podejrzewa, że siatka handlarzy obejmuje całą Europę, a mięso i kości tygrysów przemyca się do Chin: są używane w tamtejszej medycynie.

Kości, które według Azjatów mają mieć uzdrawiającą moc, kosztują nawet 2 tys. dol. za kilogram. Wysuszone i sproszkowane są składnikiem maści lub specjalnych past. Kawałeczek kości tygrysa wrzucony do wina ryżowego sprawia, że butelka kosztuje ok. 150 dol. Z penisa tygrysa (1,3 tys. dol. sztuka) wytwarza się popularny w Azji Wschodniej afrodyzjak. Chociaż żadne badania nie potwierdziły skuteczności tygrysich specyfików, a oficjalna medycyna chińska odżegnuje się od używania części zwierząt – bo jest to także w Chinach prawnie zabronione – i tak handel kwitnie.

Polityka 46.2019 (3236) z dnia 12.11.2019; Społeczeństwo; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Tygrysy na części"
Reklama