Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Pomagała PiS, a co w zamian? Wnioski z historii Izabeli Pek

Izabela Pek i prezydent Andrzej Duda Izabela Pek i prezydent Andrzej Duda Izabela Pek / Twitter
Izabela Pek zapomniała, że w Polsce kobiety miękką pracę od zawsze świadczą nieodpłatnie. Konserwatywni politycy PiS zapłaciliby jej pewnie, ale za pracę zupełnie innego rodzaju.

Sprawa Izabeli Pek, którą Polska poznała jako rozgoryczoną „złamanymi obietnicami małżeństwa” porzuconą kochankę byłego posła Stanisława Pięty, wydawała się zamknięta. Ale kilka dni temu dawna modelka opublikowała swoją korespondencję z wieloma innymi prominentami PiS. Wynika z niej, że aktywnie uczestniczyła w życiu partii w roli kogoś w rodzaju społecznego doradcy. Za tę nielekką, ale chętnie przyjmowaną pracę konserwatywni dygnitarze odwdzięczali się fantazjowaniem o jej pośladkach.

Izabela Pek w Dudabusie

Izabela Pek da się lubić. Na twitterowym profilu wisi przypięty wywiad rzeka z sierpnia zeszłego roku, udzielony Radiu Opornik i Sokowi z Buraka. Z tekstu przebija ogromne, wieloletnie zmęczenie, ale widać też np. autentyczną troskę o zwierzęta. Pek przyznaje, że po ojcu, który zginął w wypadku, kiedy miała trzy lata, zostały jej wspomnienia w postaci pliku zdjęć z pogrzebu – a ona sama na tych zdjęciach zajmuje się głównie dłubaniem w nosie. Rozbrajający fragment. Mieszanka niewyparzonego języka, zmysłu do skandali i głębokiej niezgody na polityczne krętactwa przypomniała mi wszystko, co było najlepszego w tygodniku „NIE”, niegdyś jednym z bardziej poczytnych tytułów w kraju.

Pek bardzo chciała zrobić karierę w dziennikarstwie, próbowała też sił w egzaminach do szkoły policyjnej w Słupsku. Nie wyszło. Za to szeroko otwarły się dla niej drzwi do marzenia wielu innych dziewczyn, czyli modelingu. Od wczesnej młodości angażowała się w życie partii – PiS, bo pochodzi z konserwatywnej rodziny i te wartości były dla niej ważne.

Kiedy w 2015 r.

  • Izabela Pęk
  • PiS
  • Stanisław Pięta
  • Reklama