Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Pokonać inteligencki wstyd

Janusz Majewski: Trzeba pokonać inteligencki wstyd

„Miałem zaledwie osiem lat, gdy zaczęła się wojna. Wobec takich doświadczeń dzieci szybko dorośleją”. „Miałem zaledwie osiem lat, gdy zaczęła się wojna. Wobec takich doświadczeń dzieci szybko dorośleją”. Marcin Rutkiewicz / Reporter
Rozmowa z reżyserem Januszem Majewskim o tym, jak się zachowywać w trudnych czasach, czy istnieje recepta na dobry film oraz o ogładzie, która była ważna nawet u czerwonoarmistów.
Janusz MajewskiMariusz Przygoda/Forum Janusz Majewski

MARTYNA BUNDA: – Obejrzałam raz jeszcze pański film „Mała matura 1947”. Zapamiętałam go sprzed lat jako nastrojową, nostalgiczną podróż w lata 40., z tragiczną historią w tle. Teraz, w 2020 r., obejrzałam jakby inny film. O ludzkiej głupocie, władzy prostaków. I był to film ponury, jeśli nie złowieszczy.
JANUSZ MAJEWSKI: – Sięga pani do filmu, który jest dokładną kroniką mojej pamięci. Zapisem czasów, które już minęły, ale i mechanizmów, które są uniwersalne. To są wszystko moje wspomnienia, moje przeżycia.

Miałem zaledwie osiem lat, gdy zaczęła się wojna. Wobec takich doświadczeń dzieci szybko dorośleją. Mam za sobą przeżycia z obu okupacji, sowieckiej i niemieckiej. Mam pod skórą ów szczególny rodzaj lęku, typowy dla ludzi, którzy coś takiego przeżyli. Pamiętam, jak z okien autobusu w 1968 r. zobaczyłem milicjantów pałujących studentów; nagle poczułem, jak ten zwierzęcy lęk wraca. Ten sam, jaki towarzyszył mi przez tych kilka lat mojego dzieciństwa we Lwowie, które przeżyliśmy w ciągłym lęku przed wywózką na Sybir.

To prawda, że ostatnio nam wszystkim zmieniła się optyka. Rzeczy, które się bagatelizowało, zaczęliśmy wręcz wyławiać z rzeczywistości. Ja przez dużą część życia nosiłem w sobie podejrzenie, że większość ludzi to głupcy, ale mimo wojennego i powojennego doświadczenia zetknięcia z rządami buty długo miałem dla głupoty pewien rodzaj pobłażliwości. Pocieszałem się myślą, że głupiec nie wie, że jest głupi.

Niestety, nie wszyscy głupcy są poczciwi, niektórzy okazują się groźni, i to się obserwuje na każdym poziomie – a dziś znów stało się szczególnie aktualne. „Mała matura” jest również o tym, to prawda. Siła tych mających skrupuły i hamulce zawsze staje się słaba wobec siły głupoty i niewiedzy.

Polityka 1/2.2021 (3294) z dnia 29.12.2020; Społeczeństwo; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Pokonać inteligencki wstyd"
Reklama