Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Zmęczenie, stres, narcyzm zbiorowy. Jak ogrywa nas wirus

Kolejka do klubu nocnego w Rybniku, styczeń 2021 r. Kolejka do klubu nocnego w Rybniku, styczeń 2021 r. Jakub Morkowski / Forum
Na początku wydawało się, że pozostaniemy solidarni w walce z pandemią. Ale wirus rodzi kolejne konflikty – mówi dr Marta Marchlewska z Instytutu Psychologii PAN.

KATARZYNA CZARNECKA: Mamy rozmawiać o pandemii, ale – jak w październiku ogłosił Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna – niemal co piąty Polak (17 proc.) uważa, że żadnej pandemii nie ma.
MARTA MARCHLEWSKA: Cóż, od początku pandemii obserwujemy wzrost popularności teorii spiskowych. Wspólnie z Katarzyną Hamer den Heyer i Krzysztofem Kaniastym z IP PAN oraz Marią Baran z Uniwersytetu SWPS poświęciliśmy temu zagadnieniu najnowsze badania. Okazało się, że w czasach pandemii myślenie spiskowe ma się bardzo dobrze.

I zalewa nas fala fake newsów.
Tak, ale fake newsy dotyczące pandemii zazwyczaj są dosyć skutecznie dementowane przez media, co sprawia, że raczej nie wynikają z nich jakieś większe problemy. Myślenie spiskowe jest zaś typem dezinformacji dużo bardziej problematycznym i może być znacznie bardziej tragiczne w skutkach.

Dlaczego?
Bo wiąże się z obarczaniem innych winą za daną sytuację. Teorie spiskowe próbują wyjaśnić rzeczywistość, wskazując na konkretną grupę, która rzekomo odpowiada za negatywne wydarzenia. W konsekwencji dochodzi do bezpodstawnego oskarżania różnych osób, szukania kozłów ofiarnych.

Czytaj też: Eksperci przeciw antynauce. Rozbrajamy fake newsy o szczepionce

Ci niewierzący twierdzą, że koronawirus to wymysł polityków, mediów i firm farmaceutycznych.
Bo sądzą, że politykom i mediom może zależeć na podsycaniu emocji, a koncernom na dochodach.

Reklama