Cud ministra Czarnka: w pandemii jakość nauczania dramatycznie spadła, a zdawalność matury ani trochę. W żadnej innej sferze tak bezczelnie nie mydli się ludziom oczu, jak w edukacji.
Zdumiewali się rodzice, którzy zyskali możliwość wchodzenia na lekcje i przyglądania się eksperymentowi uczenia „na kamerkach”. Jedni próbowali nauczycielom pomóc, a inni demonstrowali oburzenie. Z niezdarności pedagogów korzystali uczniowie, którzy często robili, co chcieli: logowali się i znikali, usprawiedliwiali brakiem dostępu do internetu albo zepsutym mikrofonem czy niedziałającą kamerą.
Uczniowie nagrywali lekcje i umieszczali w sieci. Zapraszali bez zgody prowadzącego obce osoby, czasem nawet hakowali zajęcia, wyrzucali nauczyciela ze spotkania, wypowiadali wulgarne komentarze, zaburzali tok lekcji.
Polityka
29.2021
(3321) z dnia 13.07.2021;
Ogląd i pogląd;
s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Coraz mniejsza matura"