Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Covid w Polsce bez żadnej kontroli. Letnia fala może płynnie przejść w jesienną

Oddział covidowy w Szpitalu Miejskim w Gliwicach Oddział covidowy w Szpitalu Miejskim w Gliwicach Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
Czy przed nami trudna pandemiczna jesień? Lekarze najwyraźniej obawiają się kolejnej, znacznie poważniejszej fali koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia woli dalej wierzyć, że pandemia się skończyła.

Minister zdrowia dalej się upiera, że mamy traktować zakażenie wirusem SARS-CoV-2 jak zwykłą grypę. – Nie zgadzam się z tym – mówi prof. dr hab. n. med. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Instytutu Nauk Biologicznych UMCS. – Kiedyś tak będzie, ale jeszcze nie teraz. Nie w sytuacji, kiedy codziennie z powodu wirusa na świecie umiera tyle ludzi. Tymczasem najważniejsze to diagnostyka, szczepienia, leki przeciwwirusowe, środki niefarmakologiczne ochrony i rehabilitacja długotrwałych skutków choroby.

Dzięki takiej polityce rządu wszyscy zapomnieliśmy już o maseczkach, dezynfekcji i dystansie, a dookoła mimo lata i ciepłej pogody ciągle ktoś choruje. Mimo braku powszechnego testowania – lekarze rodzinni w przeważającej większości nie wystawiają skierowań na test PCR, tylko zalecają kupno testu antygenowego w aptece – zakażeń wciąż jest dużo.

W czwartek resort zdrowia poinformował o wykonaniu 12 268 testów na obecność koronawirusa i 35 proc. (4 321) próbek potwierdziło zakażenia. Trudno zatem się dziwić, że lekarze są coraz bardziej zaniepokojeni.

Szczepienia trzeba zacząć już teraz

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej wystosowało apel do ministra zdrowia, by nie odkładać do jesieni drugiej dawki przypominającej szczepienia przeciwko covid dla medyków. Dziś, do czwartego szczepienia (czyli drugiego przypominającego), są uprawnieni tylko Polacy 60+. Lekarze postulują, by szczepienia zacząć już teraz, nie czekać na wprowadzenie na rynek preparatów ze zmodyfikowanym składem, uwzględniającym aktualnie krążący wariant omikron, i objąć nimi medyków 50+ i niezależnie od wieku tych wszystkich, którzy pracują bezpośrednio z pacjentami, którzy nie mogą przyjąć szczepienia lub należą do uznanych grup ryzyka ciężkiego przebiegu i zgonu w przebiegu covid.

Reklama