Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Wpadka z in vitro

In vitro. Kościół nie nadąża, Roszkowski się myli. „Państwo sankcjonuje te szykany”

Co 20. dziecko, które rodzi się w Unii Europejskiej, zostało poczęte in vitro. Co 20. dziecko, które rodzi się w Unii Europejskiej, zostało poczęte in vitro. Polityka
Zrzutka na pozwanie ministra Czarnka oraz prof. Roszkowskiego za stygmatyzowanie dzieci z in vitro zakończyła się sukcesem. Rzeczywistość w Polsce jest jednak bardziej brutalna niż podręcznik do historii i teraźniejszości. I pozew tego nie zmieni.
Nie wiadomo, ile jest w Polsce osób z niepłodnością, ile się leczy i z jakim skutkiem.Marta Frej Nie wiadomo, ile jest w Polsce osób z niepłodnością, ile się leczy i z jakim skutkiem.

Wielu Polaków wbrew naukowej wiedzy „w głębi duszy” myśli jak prof. Roszkowski. Ton nadają środowiska kościelne, w ślad za nim prawicowe – mówi prof. Rafał Kurzawa, wykładowca i ojciec, lekarz leczący niepłodność, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii. Wiktoria i Łukasz, małżeństwo urzędników z północno-zachodniej Polski, o dziecko walczyli pięć lat i wydali na ten cel 70 tys. zł: – Kłopoty z płodnością wystawiają cię poza nawias społeczeństwa, państwa i Kościoła. Nie wiadomo nawet, ile jest w Polsce osób z niepłodnością, ile się leczy i z jakim skutkiem, bo nie ma statystyk, rejestru procedur ani nadzoru, ale rząd zachowuje się, jakby przy okazji podręcznika ludziom się tylko ulało.

Podręcznik i wykolejenie

Ekipa rządowa próbuje ograniczyć dyskusję o in vitro do podręcznika, stąd wzajemnie wykluczające się deklaracje Przemysława Czarnka: chce wycofać kontrowersyjny fragment, a jednocześnie przekonuje, że nie chodzi w nim o in vitro. Tego terminu autor podręcznika dla liceów i techników „Historia i teraźniejszość 1945–1979” Wojciech Roszkowski nie użył, ale kontekst nie pozostawia wątpliwości, sugeruje też, że to nie tylko hodowla dzieci, ale też rozsadnik wykolejenia: „Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi, czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania, kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?

Polityka 40.2022 (3383) z dnia 27.09.2022; Społeczeństwo; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Wpadka z in vitro"
Reklama