Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Co robić, gdy nastolatek nieszczęśliwie się zakocha?

Gdy nastolatek umiera z miłości, najlepiej porządnie go zmęcz. Koniecznie trzeba czegoś od niego chcieć, choćby zrobienia sałatki na kolację.

Trzeba oczywiście docenić, że dziecko dojrzało do miłości. Ale gdy miłość jest nieszczęśliwa, to dziecko cierpi, a rodzice razem z nim. Jeśli do tej pory chuchaliśmy na nie, dmuchaliśmy, usuwaliśmy wszelkie kłody spod nóg, eliminując z jego życia większość trudności, to siłą rzeczy jest ono mało odporne na stres. Tak więc nadopiekuńczość rodziców i brak nauki samodzielności w wychowywaniu dzieci spowoduje, że owo nieszczęśliwe zakochanie będzie sytuacją jeszcze trudniejszą. Tym bardziej że nastolatek odbiera sprawy w czerni i bieli.

Sprawy intymne to jedno z pierwszych pól życia dorastającego dziecka, na które zabroni nam ono wstępu. Dla rodzica, zwłaszcza tego, który do tej pory miał wrażenie otwartych, szczerych kontaktów z potomkiem, to dość trudne przeżycie. Czasem doświadczenie życiowe podpowiada nam, że nasze dziecko nieuchronnie brnie ku klęsce, że ten pierwszy partner jest niewłaściwy. Popadamy w popłoch, szukamy potwierdzenia najgorszych obaw. Niestety, nawet najszlachetniejsze intencje w żadnym wypadku nie powinny upoważniać nas do kontroli korespondencji, rozmów telefonicznych, maili. Żądania, ostrzeżenia, restrykcje, zakazy raczej nie przyniosą spodziewanych skutków.

Po pierwsze: nigdy nie krytykuj obiektu westchnień dziecka. Zwłaszcza wprost. Można otwierać mu oczy, rozmawiając z zakochanym, można delikatnie ocenić zachowania obiektu uczuć. Jednak potrzebna jest duża doza wyczucia i delikatności.

Po drugie: możesz opowiadać o trudnych doświadczeniach miłosnych z własnej młodości, dzielić się swoimi doświadczeniami.

Po trzecie: bądź blisko i rozmawiaj, a przynajmniej próbuj rozmawiać.

Reklama