Społeczeństwo

Mogę ginąć

Kuba Sienkiewicz dla „Polityki”: Czasy dla Polski są słabe. Można sobie gładko pisać kolejne protest songi

Kuba Sienkiewicz Kuba Sienkiewicz Leszek ZYch / Polityka
Kuba Sienkiewicz, neurolog, gitarzysta, poeta, o swojej najnowszej płycie „Moja bańka”, o tym, dlaczego mamy w Polsce dobry czas dla protest songów, o rozliczeniu z własną młodością i o… eutanazji.
„Czasy dla Polski są słabe, ale dla piosenki zaangażowanej znakomite, bo można sobie gładko pisać kolejne protest songi”.Łukasz Dejnarowicz/Forum „Czasy dla Polski są słabe, ale dla piosenki zaangażowanej znakomite, bo można sobie gładko pisać kolejne protest songi”.

KATARZYNA KACZOROWSKA: – „Kastet na ręku, krzyżyk na szyi/ huzar Chrystusa, żołnierz Maryi/ zdrajca ucieka, nam sławić imię/ [charkotliwie, bucząco] »nie zginęła i nie zginie!«”. To słowa pana piosenki z najnowszej płyty „Moja bańka”.
KUBA SIENKIEWICZ: – Nie musiałem szczególnie kombinować przy tym tekście. Słowa cisnęły się do mózgu same. Wystarczyło popatrzeć na ulice. Jeszcze w 2015, 2016 r. obserwowałem zza winkla marsze niepodległości, a potem już wyjeżdżałem z miasta i śledziłem w mediach, co się dzieje. Nie potrzebowałem własnej inwencji. Formacje pod takimi nazwami istnieją naprawdę.

Żołnierze z różańcami robionymi z metalowych kulek, jak broń.
Co wydaje się głęboką sprzecznością, jakimś oksymoronem, a jest faktem. Czasy dla Polski są słabe, ale dla piosenki zaangażowanej znakomite, bo można sobie gładko pisać kolejne protest songi. Żeby było jasne, to nie jest śpiewającemu autorowi do szczęścia potrzebne. W latach większej stabilizacji wcale nie było nudno. Można było znaleźć wiele ciekawych tematów, choć nie towarzyszyła im aż taka zadyma.

Jest pan zły, wkurzony czy rozczarowany w tej swojej bańce?
Czuję się – jak dawniej – obserwatorem. Emocji, o które pani pyta, nie odnosiłbym w ogóle do mojej twórczości, bo zadaniem piosenkarza jest dostarczanie rozrywki, a nie cierpienia. Mimo że moja piosenka karmi się rzeczywistością, to głównym jej celem jest przyjemność słuchacza i wykonawcy. Od kiedy w 1989 r. przy wyborach policzono, że połowa społeczeństwa polskiego popierała ustrój PRL, nie bywam już rozczarowany.

Słowem jest to rozrywka protestująca?
Albo protest rozrywkowy.

Był pan zaangażowany w działalność Niezależnego Zrzeszenia Studentów w latach 80.

Polityka 6.2023 (3400) z dnia 31.01.2023; Społeczeństwo; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Mogę ginąć"
Reklama