Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

O 100 pytań mniej. Kto zyska na ułatwionej maturze z polskiego?

Matura 2023 Matura 2023 Adela Podgórska
Zmiana, choć pożądana, jest wystarczająco niepoważna – na dwa miesiące przed maturą, po idących w lata apelach. I wyraźnie potwierdza wrażenie, że edukacja nie jest dla rządzących niczym więcej niż tylko narzędziem, które można wykorzystać, by zwiększyć szansę na sukces w wyborach.

Westchnienie głębokiej ulgi przetoczyło się przez sale, w których ostatnie lekcje polskiego pobierają maturzyści, przez pokoje nauczycielskie i uczniowskie fora internetowe – w reakcji na ogłoszenie przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, jego zastępcy Dariusza Piontkowskiego oraz dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcina Smolika okrojenia jawnych zagadnień maturalnych na ustny egzamin z języka polskiego.

Jak tłumaczyli decydenci, postanowili zmniejszyć liczbę pytań z ponad 220 do maksymalnie 120, wsłuchując się w głosy rodziców i nauczycieli (ale już nie uczniów!), w związku z okresem pandemii. Jeszcze niedawno na apele o rezygnację z „ustnych” szefowie MEiN i CKE odpowiadali, że w tej sprawie z ich strony nie będzie żadnych ustępstw. W poprzednich trzech latach, podkreślali, egzaminów w tej formule nie przeprowadzano wyłącznie z powodu zagrożenia epidemicznego, które obecnie zmalało, i dlatego nie ma zmiłuj. A w ogóle to „do matury trzeba się uczyć”.

Czy będą kolejne ustępstwa MEiN i CKE

Oczywiście to przygnębiające, że akurat egzamin ustny, co do zasady sprawdzający umiejętność przekazywania i wymiany informacji w najbardziej naturalny sposób, w spontanicznej rozmowie offline, budzi najwięcej niepokoju nastolatków i ich nauczycieli. Zmieniona i – w znacznej części utrudniona – jest przecież cała formuła matury, odkąd naukę w liceach wydłużyła do czterech lat Anna Zalewska na mocy swojej „deformy”. Problem w tym, że ta właśnie forma wypowiedzi została najsłabiej przećwiczona przez uczniów w trakcie ich nauki w mijających latach – właśnie za sprawą pandemii. A generalnie jest ćwiczona słabo, co jest jednym z tych poważniejszych kłopotów rodzimego systemu kształcenia. W dodatku merytoryczny ogrom tematów ustnego egzaminu był przytłaczający, a konstrukcja wielu pytań podchwytliwa i nieprzyjazna. W wyniku ogłoszonej wczoraj decyzji z listy wypadły niektóre najbardziej absurdalne, w tym słynne o rolę kostiumu hi­sto­rycz­ne­go w li­te­ra­tu­rze na pod­sta­wie „Od­pra­wy po­słów grec­kich” Jana Ko­cha­now­skie­go (choć dwa inne pytania o raczej hermetyczną dla większości współczesnych młodych ludzi „Odprawę” zostają).

Tu i ówdzie rodzą się nadzieje, że za wczorajszym ustępstwem MEiN i CKE pójdzie kolejne – że „ustne” ostatecznie zostaną młodym Polakom i w tym roku darowane, co jednak nie wydaje się realne. Bardziej prawdopodobne jest natomiast, że egzaminatorzy dostaną nieformalne polecenia, by oceniać maturzystów łagodniej, niż to narzucają suche reguły w rozbudowanych broszurach przygotowanych na tę okoliczność (jeśli oczywiście będzie miał kto oceniać, to osobna kwestia).

Podglebie na wybory

Ale już sama zmiana zapowiedziana wczoraj, choć pożądana, jest wystarczająco niepoważna – na dwa miesiące przed maturą, po idących w lata apelach. I wyraźnie potwierdza wrażenie, że edukacja, a też i dobrostan młodzieży, tak jak wszystkie inne obszary życia, nie jest dla rządzących niczym więcej niż tylko narzędziem, które można wykorzystać, by zwiększyć szansę na sukces w nadchodzących wyborach. Czy pisowscy urzędnicy liczą, że objawiając łaskawsze oblicze maturzystom, zyskają w nich nowy elektorat? Aż tak to pewnie nie. Ale wiedzą, że gdyby na egzaminie nastąpił pogrom, a byłby on nieunikniony w zderzeniu z aktualnymi do wczoraj pytaniami, zrodziłby się kolejny wizerunkowy kłopot. A tego akurat można uniknąć bezkosztowo, nie zabierając nikomu posad, apanaży czy hojnych dotacji. Dlaczego więc nie skorzystać?

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną