Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

I kawkę zaparzy, i świnię podłoży

Plaga toksycznych szefów i współpracowników. I kawkę zaparzy, i świnię podłoży

W trakcie pandemii ludzie, mówiąc ogólnie, zaczęli zachowywać się gorzej. W trakcie pandemii ludzie, mówiąc ogólnie, zaczęli zachowywać się gorzej. Alex Kotliarskyi / Unsplash
Rozmowa z psycholożką społeczną prof. Tessą West o tym, dlaczego w relacjach ze współpracownikami czasem trudno wytrzymać i jak sobie radzić, by nie wybuchać.
„To, jaką pozycję pracownik zajmie na początku, szczególnie w powstającym od zera zespole, określa jego pozycję na długo”.Basia Dziedzic „To, jaką pozycję pracownik zajmie na początku, szczególnie w powstającym od zera zespole, określa jego pozycję na długo”.

JOANNA CIEŚLA: – Czy ludzie w pracy są wobec siebie bardziej toksyczni niż w innych życiowych relacjach?
TESSA WEST: – Raczej tak. Większość z nas jest bardziej toksyczna wobec współpracowników niż na przykład wobec członków rodziny, bo oni po prostu na mniej nam pozwalają. Gdy ludzie zachowują się okropnie w pracy, często nikt im o tym wprost nie mówi. Koleżanka, kolega, a zwłaszcza podwładny, zazwyczaj unikają konfrontacji tak długo, jak to możliwe. Poza tym często nie wszyscy zgadzają się, czy ktoś jest już toksyczny, czy jeszcze nie przekroczył granic.

Podobno dobrym wskaźnikiem jest ulga – to, czy reszta zespołu odczuwa ją, gdy jedna z osób wyrusza na urlop.
To jedno z podejść. Jednak zachowanie, które jako większość społeczeństwa czy jako grupa uznalibyśmy za nieakceptowalne, bywa uzasadnione. Na przykład mikrozarządzanie – ciągłe kontrolowanie pracownika, zaglądanie mu przez ramię, odpytywanie, na jakim jest etapie pracy– może być nie do zniesienia. Ale z perspektywy przełożonego może wynikać z tego, że w przeszłości ten pracownik popełniał wiele błędów, albo z tego, że w określonej dziedzinie dokładność jest bardzo ważna. Są pewne branże czy firmy, które wpychają ludzi w toksyczne zachowania albo promują je. Na przykład działanie metodą tzw. lizusa-podkopywacza (szczegóły w ramce) bywa skuteczną drogą do podwyżek i awansów.

Praca jest środowiskiem, które szczególnie sprzyja patologiom?
Aż tak bym tego nie ujęła. Obszar, w którym ostatnio widzimy podobieństwo, to życie uczuciowe, jeśli tak można nazwać randkowanie, zwłaszcza poprzez aplikacje i serwisy internetowe. I w takich relacjach, i w pracy dostrzegamy podobne wzory zachowań. Na przykład tzw.

Polityka 20.2023 (3413) z dnia 09.05.2023; Społeczeństwo; s. 37
Oryginalny tytuł tekstu: "I kawkę zaparzy, i świnię podłoży"
Reklama