Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Nasze drogie dzieci

Ile dziś kosztuje w Polsce dziecko. Od urodzenia do pełnoletności. Podliczamy

W ocenie ekspertów skłonność do starań o dzieci osłabia wysoka inflacja: rosną obawy o przyszły status materialny rodziny. W ocenie ekspertów skłonność do starań o dzieci osłabia wysoka inflacja: rosną obawy o przyszły status materialny rodziny. Shutterstock
Żadne 500 czy 800 plus nie zmieni faktu, że dziecko to bardzo kosztowna inwestycja.
Wydatki rosną wraz z dziećmi. Z wiekiem dzieciaki z reguły mniej chorują, ale zwiększają się koszty ich edukacji, ubrań, pasji.Daniel Dmitriew/Forum Wydatki rosną wraz z dziećmi. Z wiekiem dzieciaki z reguły mniej chorują, ale zwiększają się koszty ich edukacji, ubrań, pasji.

Wydatki zaczynają się, zanim dziecko przyjdzie na świat – opowiada mama dwulatki. Pół biedy, gdy ciąża przebiega bez powikłań. – Można iść do ginekologa na fundusz, ale terminy są od czapy, no i lekarz robi wszystko, byle jak najszybciej odhaczyć wizytę. Co innego prywatnie: kawka, herbatka, może życzy sobie pani portret nienarodzonego w technice 3D. U niej poszło gładko: cztery wizyty po 200 zł, plus 50 zł za każdy dojazd (ginekolog w sąsiednim mieście). Ok. 1,5 mln Polek i Polaków ma jednak problemy z niepłodnością. Wiktoria i Łukasz próbowali z zachwalaną przez Kościół (są wierzący), ale mało skuteczną naprotechnologią, potem była inseminacja, w końcu in vitro. Za zabieg zapłacili 10 tys. zł (ceny od 7 tys. do 15 tys. zł), 14 tys. zł wydali na związane z nim wizyty, leki i dojazdy, pięć lat walki o dziecko kosztowało ich 70 tys. zł. A narodziny dopiero otwierają rachunek kosztów.

W 2022 r. Centrum im. Adama Smitha oszacowało koszt wychowania dziecka (do osiągnięcia 18. roku życia i według stanu na koniec poprzedniego roku) na 265 tys. zł, dwojga na 439 tys. zł. To kwoty uśrednione, bo np. opiekunkę do dziecka w Suwałkach można znaleźć za 20–30 zł za godzinę, a w Warszawie stawki dochodzą do nawet 100 zł, górna granica nie istnieje. Koszt utrzymania dziecka w prywatnym przedszkolu w małym i średnim mieście to zwykle 400–800 zł miesięcznie, w metropolii to może wystarczyć najwyżej na czesne. Z opłatami za wyżywienie i innymi robi się tysiąc, dwa, trzy. Gdy Portal Samorządowy przed dwoma laty wziął pod lupę publiczne żłobki, okazało się, że stawki za sam pobyt dziecka wahały się od niespełna 150 do niemal 600 zł, znacząco różniły się też opłaty za posiłek (ale nie zawsze obowiązywała reguła, że im większe miasto, tym drożej).

Ceny w górę

Państwo też liczy koszty utrzymania dzieci.

Polityka 23.2023 (3416) z dnia 30.05.2023; Temat tygodnia; s. 17
Oryginalny tytuł tekstu: "Nasze drogie dzieci"
Reklama