Społeczeństwo

Grzegorz Braun poczyna sobie coraz śmielej. On harcuje, PiS pozwala

Grzegorz Braun przerwał wykład prof. Jana Grabowskiego w Niemieckim Instytucie Historycznym, 30 maja 2023 r. Grzegorz Braun przerwał wykład prof. Jana Grabowskiego w Niemieckim Instytucie Historycznym, 30 maja 2023 r. Marcin Kluczek / Arch. pryw.
Z odrażających wypowiedzi Grzegorz Braun już dawno uczynił swoją metodę na utrzymanie się w polityce. Teraz może, jak widać, pozwolić sobie nawet na rękoczyny. Policja powinna wystąpić do marszałka Sejmu o odebranie mu immunitetu.

Pisaliśmy we wtorek o kolejnym skandalicznym ekscesie w wykonaniu posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Dla przypomnienia: we wtorek 30 maja o godz. 18 w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie Braun w brutalny sposób zerwał wykład prof. Jana Grabowskiego z Uniwersytetu Ottawy, znanego badacza Zagłady. Agresor wdarł się na mównicę, wyrwał profesorowi mikrofon i zaczął nim uderzać o pulpit, wznosząc nienawistne okrzyki. Następnie zdemolował mównicę. Policja nie interweniowała, gdyż Braun powołał się na immunitet poselski. Przed wejściem na Brauna czekała eskorta pod przewodem Roberta Bąkiewicza. Bojówka triumfowała.

Braun harcuje, władza pozwala

Braun z biegiem lat poczyna sobie coraz śmielej, gdyż jest całkowicie bezkarny. Co więcej, czuje ciche poparcie ze strony władzy, która przecież hołubi, a nawet finansuje organizacje Bąkiewicza. W razie wygranych przez PiS wyborów niewykluczona jest nawet koalicja PiS z Konfederacją w przyszłym parlamencie i rządzie. To również ośmiela harcownika. Przypomnijmy sobie, jak w styczniu tego roku zniszczył choinkę w budynku jednego z krakowskich sądów, bo były na niej napisy mówiące o konstytucji oraz prawach osób LGBT. Uszło mu to na sucho; nie odebrano mu z tego powodu immunitetu, jak to miało miejsce we wrześniu zeszłego roku w związku z odmową przyjęcia mandatów za brak maseczki. Z odrażających wypowiedzi Braun już dawno uczynił zaś sobie metodę na utrzymanie się w polityce – teraz może sobie, jak widać, pozwolić nawet na rękoczyny.

W związku z wtorkowym ekscesem policja powinna znów wystąpić do marszałka Sejmu o odebranie Braunowi immunitetu. Wątpliwe jednak, aby odważyła się to uczynić. Musiałby to zrobić osobiście Komendant Główny, lecz jemu zapewne po odpaleniu granatnika we własnym biurze polityczne utarczki nie w głowie. Organizatorom zerwanego wykładu pozostaje droga cywilnoprawna, a to w naszym kraju wędrówka w siną dal. Sądy cywilne znajdują się bowiem w stanie zapaści, a postępowania ciągną się przez długie lata. Mimo to, dla zasady, pozwy składać trzeba.

Braun i odrodzenie faszyzmu

Nie sądzę natomiast, aby było słuszne przedstawiać przykład Brauna na dowód odradzania się w Polsce faszyzmu, jak uczynił to prof. Grabowski. Faszyzm, owszem, odradza się, a nawet już się odrodził, lecz nie o ewidentnie zaburzonego Grzegorza Brauna tu chodzi, lecz powszechne przyzwolenie w przestrzeni publicznej, w internecie i w kościołach na wygłaszanie szowinistycznych i antysemickich treści, a w tym również na działalność Brauna. Braun jest tylko spektakularnym, lecz nietypowym i ekscentrycznym przejawem zjawiska zdecydowanie masowego. Rasistowska nienawiść pojawia się na ogromną skalę właściwie wszędzie tam, gdzie mowa o Zagładzie Żydów czy też o bolesnych sprawach w dziejach stosunków polsko-żydowskich. Odrażające komentarze idą czasami w setki. Barometrem nastrojów antysemickich mogę być nawet ja sam, bo na przestrzeni minionych 20 lat pisywałem wielokrotnie o tych sprawach i wiem, jak wyglądają tasiemce „hejterskich” komentarzy pod każdym bez wyjątku moim tekstem dotykającym trudnych i drażliwych tematów. Swoją drogą, również jeden z moich publicznych wykładów poważnie zakłócił przed laty (mniej więcej piętnastoma) tenże Grzegorz Braun. Miało to miejsce we Wrocławiu, w tzw. Salonie Profesora Dudka.

Grzegorz Braun nie jest ani „karkiem”, ani „kibolem”. Jest człowiekiem, który odebrał i wychowanie, i wykształcenie. Jego narastająca agresja nasuwa bardzo poważne podejrzenie zaburzenia psychicznego, którego objawy mogą być niebezpieczne. Organizatorzy i policja zapomnieli o tym, że w sprawach medycznych immunitet nie obowiązuje. Braun nie jest bandytą, więc zachowania skrajnie aspołeczne, połączone z niszczeniem mienia, zdecydowanie sugerują medyczną ścieżkę postępowania. Oczywiście nie chodzi o to, aby w gazecie stawiać diagnozy medyczne. Rzecz w tym, że nie dano lekarzom szansy na wykonanie swojej powinności. Gdyby komuś przyszło na myśl, że żartuję, to pragnę zapewnić: nie, nie żartuję i dobrze wiem, co mówię.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną