Społeczeństwo

Grzegorz Braun brutalnie przerwał wykład prof. Jana Grabowskiego. „Późne lata 30. wróciły”

Prof. Jan Grabowski, obok Grzegorz Braun. Niemiecki Instytut Historyczny, 30 maja 2023 r. Prof. Jan Grabowski, obok Grzegorz Braun. Niemiecki Instytut Historyczny, 30 maja 2023 r. Marcin Kluczek / Arch. pryw.
Podczas wykładu cenionego badacza Holokaustu na mównicę wdarł się jeden z liderów Konfederacji. Zdemolował sprzęt i wezwał historyków do opuszczenia Polski. Przed policją zasłonił się immunitetem.

We wtorek o godz. 18 w Niemieckim Instytucie Historycznym przy Al. Ujazdowskich w Warszawie miał się odbyć wykład cenionego badacza Holokaustu Jana Grabowskiego, profesora historii Uniwersytetu Ottawy i członka Royal Society of Canada. Wykład miał dotyczyć prób zafałszowania historii Holokaustu, których wspólnym mianownikiem jest chęć ochrony swoiście rozumianego dobrego imienia narodu polskiego.

Przed wejściem do instytutu odbywała się pikieta prawicowych aktywistów. Mieli transparenty: „Niemcy wymordowali 6 mln Polaków”. „Jestem ofiarą” – deklarował na swoim ktoś inny. Była też policja. Do sali, w której miał odbyć się wykład, wszedł także Grzegorz Braun, jeden z liderów skrajnie prawicowej Konfederacji. Zajął miejsce w pierwszym rzędzie.

Czytaj też: Prof. Grabowski o tym, co historycy wiedzą o Zagładzie w Polsce

„Nie wyjdę, niech oni opuszczą Polskę”

Prof. Grabowski zaczął od tego, jakie emocje wzbudza dziś mówienie o Zagładzie. Stwierdził, że im więcej czasu mija od zakończenia II wojny światowej, tym te emocje, zamiast stygnąć, stają się coraz gorętsze. Zdążył też wyznać, że jest wzywany do sądów jako osoba, która kala dobre imię Polski. I już miał przejść do głównego tematu, gdy poseł Braun podszedł do mównicy, wyrwał mu z ręki mikrofon i zaczął uderzać nim o pulpit. Następnie podszedł do głośnika i zaczął go demolować, krzycząc: „dość tego!”.

Sala oniemiała. Braun krzyczał do członków Niemieckiego Instytutu Historycznego, żeby opuścili Polskę. Ktoś z sali odpowiedział mu, żeby lepiej sam „oddalił się do Rosji”. Ochrona była bezradna wobec zachowania posła, więc do sali wkroczyli policjanci. Ale oni też nie mogli nic zrobić, ponieważ Braun zasłonił się immunitetem. „Nie wyjdę, niech lepiej oni opuszczą Polskę” – krzyczał, trzymając się mównicy, otoczony kamerami TVP.

„Wstyd i hańba” – krzyczała w kierunku Brauna publiczność. Wykład został przerwany.

Czytaj też: Grzegorz Braun może wszystko? Pogarda, pycha i poczucie wyższości

Grzegorz Braun w Niemieckim Instytucie Historycznym, 30 maja 2023 r.Marcin Kluczek/Arch. pryw.Grzegorz Braun w Niemieckim Instytucie Historycznym, 30 maja 2023 r.

Rzeźnik jest u drzwi

Późne lata 30. wróciły. Tylko tyle – powiedział w rozmowie z „Polityką” prof. Jan Grabowski tuż po niespodziewanym przerwaniu wykładu. – Zaplanowałem w swoim wystąpieniu cytat z wywiadu Joanny Tokarskiej-Bakir z „Gazetą Wyborczą” z 2016 r. Wywiad był zatytułowany „Rzeźnik na horyzoncie” i był o tym, jak faszyzm zwycięża w Polsce. A ja chciałem zakończyć swój wykład słowami: „rzeźnik jest u drzwi”. I właśnie to zobaczyliśmy.

Na sali było ok. 70 osób, głównie młodzież akademicka i naukowcy. Wśród nich amerykański historyk prof. Padraic Kenney, specjalista w tematyce protestów, autor książek „Wrocławskie zadymy” i „Rewolucyjny karnawał: Europa Środkowa 1989”. W rozmowie z „Polityką” powiedział: – Byłem ciekaw, co Braun miałby do powiedzenia. I co widziałem? Marnego polityka, który nie miał niczego do powiedzenia. Można sobie wyobrazić dłuższy kontrargument, Braun miał okazję przemówić do naukowców z kilku krajów, wygłosić swoje racje. I nic. Jako ekspert od protestów muszę powiedzieć, że mi nie zaimponował.

Czytaj też: Celebryci skrajnej prawicy

Przerażenie na twarzach studentów

Współorganizatorem wykładu prof. Grabowskiego był Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego. Dziekan wydziału dr hab. Łukasz Niesiołowski-Spanò powiedział nam, że zakłócenie imprezy akademickiej przez posła jest precedensem. – Szokujące dla mnie było przerażenie na twarzach studentek i studentów, którzy przestraszyli się jego agresji.

Prof. Szymon Rudnicki, historyk specjalizujący się w najnowszej historii Polski, który także obserwował wyczyny Brauna, stwierdził, że „zachował się jak cham”. – Zamiast wysłuchać, polemizować, połamał sprzęty. Policja była bezradna, nie wiedziała, co robić. Dla mnie to rekonstrukcja przedwojennej Falangi – powiedział w rozmowie z „Polityką” autor książki „Falanga. Ruch narodowo-radykalny”.

Z kolei dyrektor Niemieckiego Instytutu Historycznego prof. Miloš Řezník powiedział: – Trudno mi to komentować. Wszyscy widzimy, do czego prowadzi próba porozmawiania na trudne tematy współczesne. Widać też, kto się jej boi – stwierdził, zapewniając, że NIH powróci w jakiejś formie do wykładu prof. Jana Grabowskiego. I że złoży do prokuratury zawiadomienie o zniszczeniu mienia i naruszeniu miru.

Czytaj też: Bulwersujący wyrok ws. autorów książki „Dalej jest noc”

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Kasowy horror, czyli kulisy kontroli u filmowców. „Polityka” ujawnia skalę nadużyć

Wyniki kontroli w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, do których dotarliśmy, oraz kulisy ostatnich wydarzeń w PISF układają się w dramat o filmowym rozmachu.

Violetta Krasnowska
12.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną