Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Wszystkie dzieci nasze są, także te trans. Potrzeba im zrozumienia i wsparcia

Działacze Ordo Iuris ogłosili prace nad projektem ustawy zakazującej osobom transpłciowym zabiegów korekty płci do osiągnięcia 18. roku życia. Działacze Ordo Iuris ogłosili prace nad projektem ustawy zakazującej osobom transpłciowym zabiegów korekty płci do osiągnięcia 18. roku życia. mitarart / Smarterpix/PantherMedia
PiS chce uniemożliwić rozmowę o transpłciowości w szkole, Ordo Iuris postuluje zakaz tranzycji do 18. roku życia. Ignaś i Han nie potrafią tego zrozumieć. Gdyby nie korekta płci, mogliby nie dożyć tegorocznego Dnia Dziecka.

Gdy Ignaś był w podstawówce, Jola załamywała ręce, że dziecko chodzi w porozciąganych dresach, a spódniczki i rajstopy kurzą się w szafie. Gdy w siódmej klasie dyrekcja zorganizowała dyskotekę, postawiła sprawę twardo: albo założysz sukienkę, albo nie idziesz!

Dziś wie, że popełniła błąd. – Zamiast ekscytacji był płacz i lament. Więcej nie naciskałam. Zaczęłam się domyślać, że może wychowuję lesbijkę.

Czytaj także: „W metryczce stoi co innego”. Transnastolatki walczą o życie

***

15-letni Han wyszedł przed Moniką z szafy jako lesbijka, ale już wtedy miał wątpliwości. – Całe życie próbowałem odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego mam chłopięcy styl bycia? Dlaczego preferuję „męskie” zabawy i zainteresowania? Bo faktycznie, zamiast skakać na skakance, Han puszczał po torach hot wheelsy i grał w piłkę. Lalek nie tykał, a jak bawili się z dziećmi w rodzinę, bezwiednie przejmował rolę ojca. – Bardzo długo odrzucałem nawet kolor różowy. Nie chciałem, by był ze mną jakkolwiek kojarzony.

***

O tym, że wychowuje transpłciowe dziecko, Jola dowiedziała się z YouTube’a.

Jakoś zimą Ignaś wrócił ze szkoły z zabandażowanymi rękami. Spłakany tłumaczył, że koledzy wyzywają go od pedałów, a że nie chciał ich skrzywdzić – wyładował złość na drzewie.

Reklama