Zabójstwo Marka Papały. Będzie komisja śledcza? „Opis nieprawidłowości robi wrażenie”
Gen. Marek Papała, który na czele policji stał rok – od stycznia 1997 do stycznia 1998 – zginął w czerwcu 1998 r. zastrzelony przed blokiem, w którym mieszkał. 11 lat później, w 2009 r., do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił pierwszy akt oskarżenia dotyczący tego zabójstwa. Zarzuty podżegania do zabicia Papały usłyszeli Andrzej Z., ps. „Słowik”, i Ryszard Bogucki. Cztery lata później obaj zostali uniewinnieni, a sąd uznał, że zebrane dowody były „kruchymi, rozrzuconymi ogniwami, które tylko w swoim przekonaniu prokurator zestawił w mocny łańcuch”. Prokuratura nie odwołała się od tego uniewinnienia i nie złożyła apelacji.
Jeszcze w trakcie trwania procesu Prokuratura Okręgowa w Łodzi poinformowała, że były szef policjantów zginął przypadkiem – miał go zastrzelić podczas usiłowania kradzieży auta złodziej samochodów i świadek koronny Igor Ł., ps. „Patyk”. Jego Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił w 2020 r. Od tego wyroku prokuratura się odwołała, ale w listopadzie 2023 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uniewinnienie podtrzymał, uznając, że zeznania świadka koronnego, na których oparto akt oskarżenia, budzą zbyt wiele wątpliwości.
Ocena dowodów przedstawiona przez sąd odwoławczy nie przekonała prokuratora Jarosława Szuberta z Prokuratury Regionalnej (d. Okręgowej) w Łodzi. Zapowiedział też, że jeśli prokuratorzy znajdą podstawy do wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego, to na pewno to zrobią.
Bogucki odsiaduje wyrok za zabójstwo Pershinga
Uniewinnienie Patyka nie zamyka jednak sprawy śmierci gen. Papały nie tylko dlatego, że prokuraturze nie udało się nikogo skutecznie oskarżyć o zamordowanie szefa policjantów.