Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Nie tylko „willa plus”. Konkursy Czarnka były ustawione. Miliony mają wrócić do budżetu

Wiceministra edukacji narodowej Joanna Mucha Wiceministra edukacji narodowej Joanna Mucha Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Wiceministra edukacji Joanna Mucha ujawniła kolejne informacje na temat programów willa plus i „Inwestycje w oświacie”. W przygotowaniu jest zawiadomienie do prokuratury. Ta sprawa będzie mieć daleko idące konsekwencje.

„Ten konkurs został ustawiony pod konkretnych beneficjentów, którzy mieli otrzymać dotacje. Zebrane dotychczas dane wskazują na to w sposób jednoznaczny” – mówiła wiceministra edukacji Joanna Mucha o kolejnym, obok tzw. willi plus, programie ogłoszonym przez ministra Przemysława Czarnka (Inwestycje w oświacie).

Więcej niż „willa plus”

To program znacznie zasobniejszy. Pod jego szyldem wydano 100 mln zł (czyli dwa i pół razy tyle co w ramach „willi plus”). O tym, jak kuriozalnie, kilkakrotnie pisaliśmy w serwisie Polityka.pl. Dla przypomnienia: prawie 20 mln zł poszło z MEiN wprost do trzech katolickich diecezji na prowadzone przez nie szkoły (z tego najwięcej, 12 mln zł, do diecezji siedleckiej). Hojnie wsparto też zakonników, w szczególności Towarzystwo Salezjańskie, które otrzymało łącznie aż 11,15 mln zł – głównie na zespoły szkół w różnych częściach kraju. Na przychylność mogły również liczyć organizacje katolików świeckich.

Inni byli z góry skreśleni. Bo – jak relacjonowała w czwartek ministra – najciekawsze jest to, że ponad 2 tys. wniosków spośród 3 tys. złożonych w ogóle nie doczekało się rozpatrzenia. „Otworzono nabór, którego warunki opisano bardzo luźno. Wielu beneficjentów składało po kilka wniosków” – opisywała Joanna Mucha schemat działania. „Niektóre wnioski, złożone w ostatnich dniach naboru, zostały ocenione od razu i przekazane do realizacji” – dodała. Inne na stałe zaległy na serwerach i w szufladach resortu. Dofinansowania przyznano 132 beneficjentom. A 70 proc.

Reklama