W kwestii zioła wciąż zieloni
Marihuana: niegroźne zioło, lek, używka? Sprzedaż w Polsce wystrzeliła, coś tu jest nie tak
Zatrucie 14-osobowej rodziny Wiesława Głębockiego ze wsi Mroczki-Stylongi pod Zambrowem odbiło się głośnym echem w całej Polsce. Gdyby powodem był tlenek węgla albo grzyby w zupie, nikt by o zdarzeniu nie usłyszał. Jednak winna okazała się marihuana. A konkretnie olej konopny przyjmowany przez żonę pana Wiesława, zakupiony na receptę.
Pani Grażyna, chora na nowotwór, w kolacji nie uczestniczyła, ponieważ zmarła w czerwcu. Pozostawiła po sobie nie tylko ciepłe wspomnienia, ale też zapas olejku rozpuszczonego w oliwie spożywczej, przechowywanej w oryginalnych butelkach. Ktoś, kto zabrał się do gotowania, użył jej do smażenia i zrobiła się draka na cały kraj – do dziesięciorga dorosłych i czworga dzieci z zawrotami głowy przyjechała najpierw straż pożarna, a następnie kilka karetek pogotowia rozwiozło ich do szpitali w Ostrowi Mazowieckiej, Zambrowie i Białymstoku. „Super Express” ujawni później, że wszystkich wypisano już następnego dnia.
– Bo gdyby dawka marihuany miała zagrażać życiu, musieliby wypalić 600 kg suszu w 15 minut – mówi dr Dorota Rogowska-Szadkowska z Białegostoku, autorka książek „Medyczna marihuana. Historia hipokryzji” i „Komu pomaga medyczna marihuana?”. Jej zdaniem panika była nieuzasadniona, bo objawy minęłyby, gdyby położyli się spać (i tak się stało, tyle że pod okiem lekarzy). Jednak przy braku świadomości, że źródłem zatrucia jest olej konopny, na co wpadli dopiero ratownicy na SOR, pacjenci mieli prawo obawiać się powikłań związanych z czadem lub inną trucizną.
Całkiem możliwe, że przyczyną problemów było też przekroczenie terminu ważności zgromadzonego od ponad pół roku zapasu (konopie mają krótki, 3–6-miesięczny okres przydatności). – Poza tym kannabinoidy degradują się w wysokich temperaturach, do czego doszło podczas smażenia i podgrzewania – tłumaczy dr Martyna Hordowicz z Kliniki Psychiatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, jedna z polskich ekspertek zajmujących się tym tematem.