Zawód do terapii
Zawód do terapii. Projekt ustawy powstawał 11 lat. Co się zmieni, co zyska pacjent
Z początkiem lutego 2025 r. grupa posłów z wszystkich ugrupowań koalicyjnych wniosła do Laski Marszałkowskiej projekt ustawy o zawodzie psychoterapeuty. Od ćwierćwiecza rozmaite kręgi zawodowe usiłowały wyznaczyć profesji ramy prawne, profesjonalne i etyczne, a przynajmniej zgodnie ją zdefiniować. Bezskutecznie. Od roku posłowie czekali na jednolitą propozycję środowiska.
Odpowiedzialna za projekt w Sejmie Marta Golbik z KO, przewodnicząca sejmowej komisji zdrowia, deklaruje: – Natychmiast musimy uregulować ten zawód, żeby żaden pacjent już nie cierpiał z powodu niekompetencji niektórych osób go wykonujących, a jeśli do tego dojdzie, miał się gdzie zgłosić.
Zawód: terapeuta
Projekt – tworzony przez 11 lat (!) przez Polską Radę Psychoterapii – zakłada, że fach ten znajdzie się w kategorii „zawodów zaufania publicznego”, więc pieczę nad nim sprawować będzie samorząd zawodowy (Izba Krajowa i regionalne). Powstanie ogólnopolski rejestr certyfikowanych psychoterapeutów. Pacjent będzie mógł dochodzić swoich praw przed sądami dyscyplinarnymi Izb, a skrzywdzonemu z obowiązkowego OC psychoterapeuty wypłacić można będzie odszkodowanie. Superwizja – obowiązkowa. Zaś tajemnica zawodowa będzie tu podobna do tej lekarskiej.
Profesja pozostanie otwarta nie tylko dla psychologów z wykształcenia, ale też absolwentów innych studiów z wyłączeniem nauk inżynieryjno-technicznych, rolniczych, ścisłych, przyrodniczych oraz biblijnych.
Warunek uzyskania certyfikatu i wpisu na listę to czteroletnie szkolenie w akredytowanym przez samorząd „podmiocie szkolącym”. Już po dwóch latach osoba z tytułem „adept psychoterapii” przystąpi do pracy w zespole doświadczonych specjalistów, poprowadzi pod ich okiem terapię i będzie uzupełniać edukację.