Społeczeństwo

Im głośniej, tym ciszej

„Dziś żadnych tabu już nie ma”? Owszem, są. W Polsce pewnych tematów się nie porusza

„Im bardziej cywilizacyjnie rozwinięty kraj, tym mocniej stara się przełamywać powszechne obawy wobec zjawisk kontrowersyjnych”. „Im bardziej cywilizacyjnie rozwinięty kraj, tym mocniej stara się przełamywać powszechne obawy wobec zjawisk kontrowersyjnych”. Patryk Sroczyński
Wywiad z kulturoznawczynią Violettą Wróblewską o tym, czy i jak działają tabu we współczesnej Polsce.
„Oglądamy osoby starsze w serialach i reklamach, ale zazwyczaj są to zastanawiająco przyjemne, pogodne obrazki”.Patryk Sroczyński „Oglądamy osoby starsze w serialach i reklamach, ale zazwyczaj są to zastanawiająco przyjemne, pogodne obrazki”.

JOANNA CIEŚLA: – „Dziś żadnych tabu już nie ma” – to frazes czy fakt?
DR HAB. VIOLETTA WRÓBLEWSKA: – Niektórzy naukowcy czy publicyści twierdzą, że to fakt, ale ja się z tym nie zgadzam. Termin tabu po raz pierwszy został użyty w Europie w 1777 r. przez Jamesa Cooka, który zetknął się z nim w Polinezji. Tam stosowano go przede wszystkim w znaczeniu zakazu fizjologicznych czynności w miejscach świętych i w obecności osób uchodzących za święte. W Europie też początkowo określenia tabu używano w odniesieniu do religii, ale z czasem zaczęto poszerzać to znaczenie. We współczesnym ujęciu mówimy m.in. o tabu językowym, seksualnym, żywieniowym czy tabu śmierci. Tabu językowe jest najbardziej powszechne.

Naprawdę są jeszcze jakieś słowa, których się nie wymawia?
Chodzi nie tyle o to, że niektórych słów się nie wymawia, ile o to, że nie podejmuje się pewnych tematów, ponieważ naruszają porządek czy spokój społeczny. Istotą prawdziwego tabu, nie tego potocznie rozumianego, jest wywołanie negatywnych skutków dla osoby i wspólnoty, do której ona przynależy.

To o co chodzi w tej dyskusji, czy tabu jest, czy go nie ma?
W moim przekonaniu potoczne stwierdzenie, że tabu nie istnieje, oznacza, że nie ma zagadnień, o których już czegoś by nie powiedziano, także najbardziej drażliwych czy intymnych; że już wszystkie sprawy zostały publicznie wyeksponowane i wyeksploatowane. Powiedziałabym jednak, że pojawienie się tabuicznego tematu w mediach wcale nie oznacza, że przestaje on być tabu. Nie chodzi tylko o to, czy się o tym mówi, lecz również w jaki sposób.

Jaka bariera nadal może być w mocy?
Ta przed wejściem w głąb pewnych zjawisk. Najlepiej widać to na krańcowych przykładach.

Polityka 19.2025 (3513) z dnia 06.05.2025; Społeczeństwo; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Im głośniej, tym ciszej"
Reklama