Pijany jak pszczoła
Fascynujące życie pszczół. Egzekucje matek, rzezie trutni. I nie ma człowieka, który by je przepił
JOANNA PODGÓRSKA: – Na czym teraz pracują pani pszczoły, czyli mówiąc po pszczelarsku: jaki u pani pożytek?
NATALIA JAKUBUS: – Kończy się rzepak, który niby jest, a właściwie to go nie ma. Pszczoły zbierały nektar z kwiatów rzepaku w każdy możliwie lotny dzień, czyli taki, w którym temperatura pozwalała im na wylot z ula, natomiast przez kilkutygodniowe niskie temperatury większość zebranego miodu po prostu zjadły. Teraz kwitnie sporo drzew owocowych, miododajnych krzewów i chwastów, rozpoczyna się kwitnienie robinii akacjowej.
Pszczoły, które widzimy na rzepaku, akacjach czy lipach, są u szczytu zawodowej kariery. Jakie szczeble musiały pokonać?
Najpierw jajo, które zostało złożone do komórki, staje się larwą, z larwy mamy poczwarkę, a z poczwarki – postać dorosłą. Wtedy pszczoła zaczyna się wygryzać, czyli się rodzi. Musi przegryźć woskowe wieczko komórki i od tego czasu staje się pszczołą robotnicą, zaczynając od kariery sprzątaczki. Jest w ulu najniższa rangą. Sprząta pozostałości po swoich siostrach, czyli po larwach (kał i wylinki). Przy jednej komórce pracuje ich nawet 30, po to, żeby królowa znów mogła złożyć tam jajo. Po paru dniach pszczoła awansuje i staje się karmicielką, czyli posiada wykształcony gruczoł gardzielowy, który daje jej możliwość wytwarzania mleczka pszczelego, którym karmi larwy. Następnie staje się woszczarką, która buduje te piękne woskowe ściany w ulach, w których pszczoły gromadzą nektar, miód, pyłek i pierzgę, a królowa składa jaja. Trwa to także kilka dni, bo potem jej gruczoł woskowy zaczyna zanikać. Pszczoła już wówczas jest dorosła, ma stwardniałe żądło i może bronić swojego gniazda. Mówimy wtedy o strażniczkach. Rozpoznają, czy pszczoła, która próbuje wlecieć do gniazda, jest pszczołą z tej rodziny czy może z sąsiedniego ula albo co gorsza zamierza rabować ul, czyli wykraść z niego miód.