Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Kanał z tunelem

Kanał z tym tunelem. Centrum Łodzi stoi na ruchomych piaskach, końca nie widać

Tunel średnicowy PKP oraz budowa podziemnych peronów na stacji Łódź Koziny Tunel średnicowy PKP oraz budowa podziemnych peronów na stacji Łódź Koziny Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Drążenie tunelu kolejowego pod łódzkim śródmieściem mieli przeczekać dwa tygodnie w hotelach. A odkąd opuścili swoje mieszkania, właśnie mija dziesięć miesięcy. Końca nie widać, bo prace na budowie całkowicie stanęły.

Liliana Gustowska (od paru lat na emeryturze) nie potrafi ukryć nerwów: – Przed rozmową z panem spojrzałam w kalendarz. Dziś jest 303. dzień tej cholernej relokacji. Głos jej się łamie, w oczach łzy. – Do końca czerwca mieszkałam u siostry i szwagra. Teraz wynajmuję. Ale to nie to samo, co we własnych czterech kątach, gdzie człowiek ma swoje łóżko, stół i filiżankę…

Andrzej Marciniak wraz z żoną (ona na emeryturze, on wciąż aktywny zawodowo) swoje ponad 60-metrowe mieszkanie przy 1 Maja 19 musieli zamienić na dwa razy mniejszą powierzchnię w kompleksie Arche Residence. Drzwi wejściowe prowadzą prosto do niewielkiej kuchni, stamtąd do łazienki i dwóch ciasnych pokoi. – To apartament tylko z nazwy. W panelach dziura, ściany obskubane, musieliśmy prać zasłony, bo żona jest alergiczką. Do kwietnia byliśmy w części hotelowej, ale wtedy oznajmiono nam, że w związku z uprzednimi rezerwacjami musimy się przenieść. Krótka piłka: przeprowadzka albo do widzenia. Żona dostała migotania przedsionków, wylądowała na SOR – Andrzej Marciniak nie kryje wzburzenia.

W hotelu Ambasador dwupokojowy apartament zajmowali do początku czerwca Anna i Jacek Szymańscy wraz z synem Marcelem oraz nieodłącznym maltańczykiem Ozim. Chwilowo przeprowadzili się do domku letniskowego na działce pod miastem, ale to opcja przejściowa, na wakacyjne miesiące. – Wcześniej byliśmy w hotelu Centrum, dwa osobne pokoje, takie klitki, naprzeciw siebie, ale potem Marcel znalazł ten apartament, no i dostaliśmy zgodę na przeprowadzkę, tylko na sylwestra nas przeniesiono tu do innego pokoju, bo ten był zarezerwowany – mówi Anna. – I w tych warunkach, na walizkach, syn napisał pracę magisterską. Chce być grafikiem, musiał zwieźć dużo sprzętu komputerowego, odstąpiliśmy mu tam sypialnię, żeby miał spokój.

Polityka 29.2025 (3523) z dnia 15.07.2025; Społeczeństwo; s. 31
Oryginalny tytuł tekstu: "Kanał z tunelem"
Reklama