Nie wyrzucamy, nie zgniatamy
Nie wyrzucamy, nie zgniatamy. Rusza system kaucyjny za butelki i puszki. Uwaga na pułapki!
Na terenie Zakładu Karnego w Potulicach w województwie kujawsko-pomorskim otwarto we wrześniu Centrum Liczenia Opakowań, prowadzone przez jednego z operatorów powstającego właśnie systemu kaucyjnego. Znajdzie w nim pracę ok. 30 więźniów, którzy będą przyjmować puste opakowania, obsługiwać maszyny sortujące, a także przygotowywać policzone butelki i puszki do dalszego przetwarzania. Pierwsze opakowania dotrą do Potulic w październiku, bo na początku miesiąca rusza w Polsce przygotowywany od dawna system kaucyjny.
Rozpoczynamy ciekawy eksperyment społeczny. Polska dołącza do grona już 18 państw unijnych, w których pustych butelek nie wyrzuca się do kosza, tylko oddaje do sklepów, aby odzyskać kaucję. 1 października to oficjalna data startu systemu, który będzie drugim w Europie pod względem wielkości po niemieckim. To dlatego, że pozostałe większe od nas kraje: Wielka Brytania, Francja, Włochy i Hiszpania, takich rozwiązań jeszcze nie mają.
W ciągu roku w Polsce zbieranych ma być ok. 10 mld plastikowych butelek PET i metalowych puszek oraz dodatkowo ok. 3–4 mld szklanych butelek zwrotnych. Jednak debiut tego systemu nie będzie wcale spektakularny. Przeciwnie, w ciągu kilku pierwszych tygodni na półkach sklepowych wciąż mają dominować napoje, przy których zakupie kaucja nie będzie pobierana. Butelek i puszek oznaczonych na etykiecie symbolem kaucji przybywać powinno stopniowo. Okres przejściowy zakończy się zapewne na początku przyszłego roku.
Czytaj też: Śmiecić odpowiedzialnie
Zwrot butelek, czyli mały zarobek
Taki powolny rozruch ma swoje dobre i złe strony. Pomoże klientom w spokojnym oswajaniu się z zupełnie nową rzeczywistością i wykształceniu potrzebnych nawyków.