Gra w kółko i krzyż
Czy w Sejmie obok krzyża zawiśnie koło? Kościół Słońca rośnie. Każda religia była kiedyś prowokacją
Z punktu widzenia geometrii chodzi o okrąg (pusty w środku), ale jako symbol religijny został nazwany kołem. Ma 60 cm średnicy. To nie przypadek, lecz wyliczenie na podstawie laserowego skanu wiszącego w Sejmie krzyża – chodzi o to, żeby koło go nie zdominowało, ale też mu się wizualnie nie podporządkowało. Wycięła je z ekologicznej sklejki firma Drewniane Fantazje (oferuje również obręcze do łapaczy snów i karmniki do samodzielnego montażu), a Rada Światłych Kościoła Ludzi Słońca (w skrócie: Kościół Słońca) wysłała marszałkowi Szymonowi Hołowni wniosek o zawieszenie koła w sali obrad Sejmu RP. Okręgi o innych rozmiarach otrzymali marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Rada Światłych zadeklarowała, że w razie problemów sama zajmie się montażem, ale na razie zgody nie wydał nikt (każdy z innego powodu). Rada Światłych chce także, żeby religia Słońca była nauczana w szkołach, ale w tej sprawie ministra edukacji Barbara Nowacka nawet nie udzieliła jej odpowiedzi. – Konstytucja RP w art. 25 stanowi, że państwo jest świeckie i bezstronne w sprawach światopoglądowych i religijnych, a wszystkie Kościoły i związki wyznaniowe mają być traktowane równo wobec prawa. W praktyce jednak są równi i równiejsi. Państwo nie zdaje egzaminu z własnej konstytucji – mówi Alina Czyżewska. Paweł Nijakowski dodaje: – Jeden Kościół jest faworyzowany na każdym kroku.
Czytaj też: Jak fałszywi duchowni drenują Fundusz Kościelny. Kreatywność ludzi nie zna granic
Przyroda uczy życia w harmonii
Czyżewska i Nijakowski tworzą dwuosobową Radę Światłych.