Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Co się szponci w języku

Młodzieżowe Słowo Roku, czyli co się szponci w języku. Uwaga: może od tego zgnić mózg

Bombardiro Crocodilo, czyli tzw. włoskie brainroty – piosenki lub filmiki z postaciami wykreowanymi przez AI, wyznaczają najważniejszą w tym roku tendencję w social mediach. Bombardiro Crocodilo, czyli tzw. włoskie brainroty – piosenki lub filmiki z postaciami wykreowanymi przez AI, wyznaczają najważniejszą w tym roku tendencję w social mediach. tiktok/@anthony mai, facebook.com/1670 adamczycha. ta adamczycha!, youtube.com/@admiros
Trójka zwycięzców Młodzieżowego Słowa Roku wydaje się dziwna: szpont/szponcić, 6–7, OKPA. Ale kryją się za nią zjawiska poważne, ciekawe i niebezpieczne. Od niektórych – uwaga! – podobno gnije mózg.

Jak się rodzą nowe słowa? Szybko. Weźmy historię sprzed czterech lat: 8 września 2021 r. tiktokowy gwiazdor Anthony Mai (obecnie 1,1 mln obserwujących) zaproponował swoim odbiorcom zabawę: wszędzie, gdzie komentują coś śmiesznego, mają zamiast symbolu roześmianej buźki używać symbolu… krzesła. Sześć dni później nagrał kolejny filmik: „zaczęli o naszym wewnętrznym żarcie pisać artykuły”. Po kolejnych kilku pytanie „Co oznacza emoji z krzesłem” było już na szczycie wyszukiwań Google’a – wyżej niż „Jakie działanie wywołuje szczepionka na covid”. Oficjalny profil TikToka nawoływał: „Hej, bracie, musisz przestać” – po czym pojawiały się cztery ikonki krzeseł. A w polskim słowniku miejski.pl zdążyło się pojawić nowe wyrażenie: „odjeb…ć krzesło” – z definicją: „Zrobić coś tak niezręcznego, że twoim znajomym wstyd, że cię znają”.

Słowa czy brainroty?

Przez kilka tygodni najbardziej wpływowe medium kreujące dziś zmiany językowe krzesło definiowało jako głośny śmiech. Tyle że za parę tygodni wszystko wróciło do normy, a emoji z siedziskami „niemal zniknęły z sieci” – zauważa Adam Aleksic, autor językoznawczej książki „Algospeak” (w podtytule: Jak social media zmieniają przyszłość języka). Dlaczego tak się stało? Amerykański lingwista tłumaczy to tym, że – jak przy wszystkich rozchodzących się wirusowo zabawach – zadziałały prawa socjologii: innowatorzy podchwycili nowinkę błyskawicznie i zapewnili jej światowe zasięgi, ale gdy wynalazek trafił do maruderów zmian, był ciągle dość enigmatyczny. A tu – zauważa Aleksic – włączyła się kolejna zasada: kiedy nowe słowo trafia do maruderów, innowatorzy podejmują decyzję: uznać, że straciło wdzięk, albo przyjąć na stałe.

Polityka 50.2025 (3544) z dnia 09.12.2025; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Co się szponci w języku"
Reklama