„Polityka” prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Sport

Iga Świątek zatrzymana w Montrealu. Ciągle dużo pracy przed naszą rakietą

Iga Świątek odpadła w półfinale z turnieju w Montrealu. 12 sierpnia 2023 r. Iga Świątek odpadła w półfinale z turnieju w Montrealu. 12 sierpnia 2023 r. Minas Panagiotakis / EAST NEWS
Polka tym razem bez końcowego sukcesu w kolejnym turnieju. Swój udział w montrealskim „tysięczniku” zakończyła w półfinale po emocjonującym trzysetowym pojedynku z Jessicą Pegulą: 2:6, 7:6 (7:4) i 4:6.

I to jest naprawdę przyzwoite osiągnięcie. Tenis jest sportem, w którym nie da się bez końca wygrywać. Na drodze do półfinału naprzeciw Polki stanęły wyśmienite zawodniczki: Karolina Pliśkowa, Karolina Muchowa i Danielle Collins, i wszystkie musiały uznać wyższość światowej jedynki. Z Jessicą Pegulą już się to nie udało, ale ta 29-letnia Amerykanka jest w najściślejszej czołówce. Brakuje jej ostatecznych turniejowych triumfów, ale bardzo rzadko zawodzi i odpada w początkowych rundach.

Świątek seryjnie oddawała serwis

Pegula zwyciężyła zasłużenie z powodu swojej dobrej gry, a także dlatego, że Iga Świątek popełniała zbyt dużo błędów. Seryjnie oddawała rywalce swoje podanie. Przez długie okresy można było odnieść wrażenie, że chce wszystko robić za szybko i za mocno, a w rezultacie za nerwowo. Po sobotnich reakcjach na korcie można powiedzieć, że ciągle sporo pracy jest przed psycholożką Darią Abramowicz. Ale mimo to po zakończonym zwycięstwem tie-breaku drugiego seta można było mieć nadzieję na szczęśliwy koniec. W decydującej partii nasza zawodniczka dwukrotnie prowadziła dwoma gemami, ale ostatecznie oddawała przewagę.

Na zadowolenie z montrealskiego występu raszynianki wpłynął wynik jej korespondencyjnego pojedynku z Aryną Sabalenką, która od dłuższego czasu spręża się do skoku na przodownictwo w rankingu WTA. Tymczasem w Kanadzie Białorusinka odpadła bardzo wcześnie i tym samym Świątek powiększyła swoją przewagę nad najgroźniejszą pretendentką. Do US Open zmiany na pewno nie będzie.

US Open tuż-tuż

Montreal jest przystankiem na drodze do ostatnich w tym roku zawodów wielkoszlemowych, czyli US Open. Pod koniec sierpnia cała czołówka zamelduje się w Nowym Jorku. Najpierw jednak, już od najbliższego poniedziałku, czekają nas emocje w następnym turnieju rangi 1000 w Cincinnati. Podobnie jak w Kanadzie Iga Świątek w ubiegłym roku odpadła w tym amerykańskim turnieju już w jednej ósmej finału. Są więc realne szanse na poprawę tego wyniku.

W ubiegłym roku podopieczna Tomasza Wiktorowskiego nie miała sobie równych w Otwartych Mistrzostwach USA. Nowy Jork jest więc kluczowy dla jej pozycji w kolejnych miesiącach. Wczesna porażka oznaczałaby poważną wyrwę w jej punktowym dorobku, bo będzie bronić 2 tys. pkt zdobytych roku temu. O to jednak zaczniemy się martwić za kilkanaście dni. US Open zaczyna się 28 sierpnia.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Ja My Oni

Przegrasz czy wygrasz, wracaj do domu. Czyli jak sobie radzić z porażką i sukcesem

Jak sobie poradzić z porażką, ale też sukcesem.

Grzegorz Gustaw
08.08.2017
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną