Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Wycięci z sieci

Rosja: internauci pod lupą władz

W Rosji internauci przestaną być anonimowi W Rosji internauci przestaną być anonimowi ginnerobot / Flickr CC by SA
Koniec z anonimowością w sieci w Rosji. Służby specjalne dostaną dane osobowe internautów oraz informacje na temat ich aktywności sieciowej. Służby będą też mogły bez decyzji sądu - dla dobra działań operacyjnych i wywiadowczych - blokować całe serwisy i odcinać Internet użytkownikom.
Strona jednego z najbardziej popularnych rosyjskich portaliPolityka Strona jednego z najbardziej popularnych rosyjskich portali

Wystarczy pismo szefa lokalnej milicji. Dostawcy internetu (providerzy), którzy odmówią współpracy lub będą współpracować opieszale, zostaną ukarani. Rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało już projekt odpowiednich zmian ustawowych.  Urzędnicy Minjustu w trosce o bezpieczeństwo informacji znajdującej się na państwowych serwerach chcą też zaostrzenia kar dla hakerów. Za "nieuprawniony dostęp" do państwowych stron internetowych i kopiowanie danych będzie nawet siedem lat odsiadki (zamiast dotychczasowych pięciu).  A domenę w strefie .ru będzie można zarejestrować tylko, potwierdzając swoje dane osobowe. Już od października internauci muszą w tym celu pokazywać dokumenty, ministerstwo chce tryb rejestracji jeszcze bardziej zaostrzyć. Oficjalnie mówi się, że głównym celem tych zmian jest ochrona państwowych zasobów sieciowych i zapobieganie terroryzmowi.

Rok więzienia za bloga

Livejournal.ru., fotka na blogu. Okrągła twarz, długa broda "na taliba", wojskowa panterka, czoło przykryte bandanką. Dmitrij Kirilin nie wygląda na 30 lat. Szuka pracy i rozmyśla o władzy i ustroju państwowym. Przemyślenia uwiecznia w rosyjskiej wersji Dziennika Internautów.  W słowach nie przebiera. Pisze, że czas skończyć z poborem do armii, znieść nietykalność deputowanych do Dumy i oddać Japończykom Kuryle.

Reklama