Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Sojusz Bollywood z Hollywood

USA i Indie - układ idealny?

Barack Obama z premierem Indii Manmohanem Singhiem Barack Obama z premierem Indii Manmohanem Singhiem Andrew Harrer / berlin-wall.com
Indie nie wydawały się atrakcyjnym partnerem dla USA, dopóki były biedne. Dziś obok G2 – gospodarczego sojuszu USA i Chin – wyłania się nowy układ D2, czyli alians dwóch największych demokracji świata – USA i Indii. To one mają szanse stworzyć najważniejszy sojusz XXI w.
Bobby Jindal, republikański gubernator LuizjanyIowaPolitics.com/Flickr CC by SA Bobby Jindal, republikański gubernator Luizjany

Pierwszy oficjalny obiad państwowy na cześć zagranicznego przywódcy prezydent USA Barack Obama wydał w listopadzie 2009 r. Powodem tej specjalnej uroczystości była wizyta premiera Indii Manmohana Singha. Obama ogłosił przy tej okazji początek nowego etapu we wzajemnych stosunkach – budowę „globalnego strategicznego partnerstwa” – i przyjął zaproszenie do odwiedzenia Indii w 2010 r. W ostatnich 12 miesiącach wizyty w Delhi zdążyli już złożyć wszyscy jego główni współpracownicy, z sekretarz stanu Hillary Clinton i ministrem obrony Robertem Gatesem na czele.

Indoamerykanie mają się dobrze

Indie i USA łączy coraz więcej. To już nie tylko demokracja, kolonialna przeszłość, powszechne użycie języka angielskiego czy też wielokulturowy charakter społeczeństwa, ale też coraz silniejsze kontakty międzyludzkie. Na uczelniach amerykańskich Indusi stanowią największą grupę studentów-obcokrajowców (15 proc.), a ich liczba w zeszłym roku przekroczyła 100 tys. Obywatele Indii kształcą się w Ameryce głównie na takich kierunkach jak biznes i zarządzanie, inżynieria, informatyka, medycyna czy nowoczesne technologie. Przychody amerykańskiej gospodarki z tego tytułu sięgają niemal 3 mld dol. rocznie. Zyski te są nieporównywalnie większe, jeśli weźmiemy pod uwagę, że część osób decyduje się po studiach pozostać w USA, zasilając amerykańskie elity naukowe i biznesowe. Kalpana Chawla, pierwsza kobieta-astronautka indyjskiego pochodzenia (zginęła w katastrofie wahadłowca Kolumbia w 2003 r.), rozpoczęła karierę po studiach w USA w latach 80. Inni – jak Fareed Zakaria, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy, publicysta „Newsweeka”, prowadzący niedzielny popularny program w telewizji CNN – przenosili się do USA po ukończeniu prestiżowych uczelni indyjskich.

Polityka 6.2010 (2742) z dnia 06.02.2010; Świat; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Sojusz Bollywood z Hollywood"
Reklama