Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Raj za płotem

Schengen ma już 15 lat

21.12.2007 Przejście graniczne w Poraju, symboliczne otwarcie granic po wejściu do strefy Schengen 21.12.2007 Przejście graniczne w Poraju, symboliczne otwarcie granic po wejściu do strefy Schengen Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta
Dopiero wejście do strefy Schengen sprawiło, że Polacy poczuli się pełną gębą Europejczykami. Brzmi to patetycznie, ale też oznacza codzienne, banalne ułatwienia i drobne satysfakcje.

Paszport mam w domu, dowód osobisty w Berlinie, gdzie pracuję. Kiedy jadę na weekend do Poznania, wsiadam do pociągu na berlińskim Banhofie, jakbym jechał do Puszczykówka czy Kościana, i nawet nie sprawdzam, czy zabrałem dokumenty – przyznaje Adam, zatrudniony w dużym niemieckim banku. Kontrole w pociągu zdarzają się, ale funkcjonariusze polskich i niemieckich służb mają wprawne oko, bezbłędnie rozróżniają białe kołnierzyki od kandydatów na nielegalnych imigrantów: obywatele państw trzecich z wizą Schengen mogą przebywać na terytorium strefy 90 dni w ciągu pół roku.

Gdy wsiądzie się do pociągu w Przemyślu, można dojechać do Porto w Portugalii bez kontroli, bez indagowania po co, do kogo, w jakiej sprawie. Kiedy Polska nie była jeszcze w strefie Schengen, a państwa starej Unii już doświadczały dobrodziejstwa wspólnego obszaru, można było – podróżując choćby po Francji – wjechać na terytorium Belgii czy Niemiec nawet nie spostrzegłszy, że przekracza się granicę. Zimny prysznic następował dopiero w Cieszynie, gdzie do odprawy paszportowej przy wyjeździe i wjeździe do kraju trzeba było odstać w kolejce.

W czerwcu 1985 r. Francja, RFN, Belgia, Holandia i Luksemburg podpisały w Schengen porozumienie o stopniowym znoszeniu kontroli na wspólnych granicach i zasadach swobodnego przepływu osób – obywateli państw sygnatariuszy, pozostałych państw Wspólnoty Europejskiej oraz obywateli państw trzecich. Postanowienia konwencji wykonawczej podpisanej w 1990 r. weszły w życie 26 marca 1995 r., zostały włączone do traktatu amsterdamskiego.

Polityka 15.2010 (2751) z dnia 10.04.2010; Świat; s. 87
Oryginalny tytuł tekstu: "Raj za płotem"
Reklama