To szokujące nawet jak na standardy brytyjskiej prasy popularnej – mówi Eugeniusz Smolar, były szef Redakcji Polskiej Radia BBC World Service. Jeśli chodzi o media, Anglia kojarzy się nam właśnie z BBC i londyńskim „Timesem”. To wizytówki wysokich standardów dziennikarstwa. Tymczasem na Wyspach rządzą tabloidy. Niedzielna gazeta „The News of the World” („NoW”) miała przed upadkiem 7,5 mln czytelników. Dla porównania: tak zwane quality papers, gazety na wysokim poziomie, miały w niedziele (na Wyspach prasa wychodzi przez siedem dni w tygodniu) łącznie 5,8 mln. W pierwszej dziesiątce największych gazet świata „NoW” zajmowały szóste miejsce, tuż za niemieckim „Bildem”, też tabloidem. Złotodajną dziesiątkę zamyka kolejny brytyjski tabloid, „The Sun” (prawie 3 mln).
Należy do tego samego magnata mediowego, który jest właścielem „NoW” – Ruperta Murdocha. To legendarny szaman biznesu, jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Ale też hatefigure, postać pogardzana przez wszystkich, którzy nie akceptują agresywnie kapitalistycznych metod Murdocha w biznesie i mediach – i jego bliskich związków z politykami. Tego negatywnego nastawienia do magnata nie poprawiło przejęcie przez niego renomowanych dzienników „Times” i „Wall Street Journal”. Teraz „Sun” prawdopodobnie przygarnie sieroty po „NoW” i da życie po życiu bulwarówce, brutalnie i cynicznie ukatrupionej przez imperium Murdocha.
Brutalnie, bo bez pytania o zdanie kogokolwiek z 200 dziennikarzy i bez oglądania się – w kraju tak ceniącym instytucje – na blisko dwustuletnią historię gazety.